tag:blogger.com,1999:blog-7331031873232271912024-03-13T21:36:09.045+01:00Domowe pieczyworeve82http://www.blogger.com/profile/14516514422308688410noreply@blogger.comBlogger98125tag:blogger.com,1999:blog-733103187323227191.post-23802153395437874302012-02-26T12:54:00.001+01:002012-02-26T12:55:27.328+01:00Chleb razowy mieszany z ziarnami<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Słowo wstępne będzie zwięzłe: po prostu zachciało nam się chleba. Ale żeby nie powtarzać tego samego przepisu w nieskończoność sięgnęłam po książkę Małgorzaty Zielińskiej 'Domowa Piekarnia', skąd wybrałam właśnie ten chlebek. Moje jedyne zmiany to pominięcie 2-etapowego sporządzania zaczynu, ponieważ przez zagalopowanie się zarobiłam zaczyn od razu z całości. W cieście właściwym nie dodawałam zwykłej żytniej mąki, a pełnoziarnistą. No i oczywiście chlebek wyrastał u mnie troszkę dłużej. Użyłam mojej największej keksówki 32cm.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-yN4AiuW00Zo/T0oY5vuxaLI/AAAAAAAALMw/k0nCblsEmGI/s640/P1230078.JPG" width="480" /> </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Poniżej oryginalny przepis, który znaleźć można także <a href="http://www.chleb.info.pl/moje-chleby-receptury/pieczywo-na-zakwasie/pieczywo-mieszane/mieszany-z-ziarnami-ii">na stronie internetowej p. Małgorzaty</a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br />
</div><b>Namaczanka 370g: </b><br />
<ul style="list-style-type: disc;"><li>200g mąka pszenna razowa <i>(u mnie typ 1850)</i></li>
<li>½ łyżeczki soli</li>
<li>170g mleka, maślanki lub jogurtu <i>(dałam kefir)</i></li>
</ul>Wymieszać, tak żeby cała mąka wchłonęła płyn, a składniki sie połączyły. Przykryć folią i odstawić na 12 do 24 godzin.<br />
<br />
<b>Zaczyn 450g (2-etapowy): </b><br />
<ul style="list-style-type: disc;"><li>50g płynny, aktywny* zakwas żytni</li>
<li>1.etap: 100g mąka żytnia razowa + 100g woda letnia – wymieszać, odstawić na 8/12 godzin</li>
<li>2.etap: 100g mąka żytnia razowa + 100g woda letnia – dodać do mieszaniny z 1 etapu, wymieszać, odstawić na 5/6 godzin</li>
</ul>Zaczyn, przed dodaniem do ciasta właściwego, powinien podwoić swoja objętość, a potem lekko opaść.<br />
<br />
<b>Ciasto właściwe ok. 880g:</b><br />
<ul style="list-style-type: disc;"><li>370g namoczone składniki jw.</li>
<li>450g cały zaczyn jw.</li>
<li>50-60g mąka żytnia <i>( u mnie pełnoziarnista, książka natomiast mówi o chlebowej typ 720)</i></li>
<li>1/4 łyżeczki soli</li>
<li>2 łyżeczki brązowego cukru <i>(dałam syrop z agawe)</i></li>
<li>1 łyżka oleju lub oliwy <i>(opcjonalnie, nie dawałam)</i></li>
<li>2-4 łyżki podprażonych ziaren słonecznika, sezamu, lnu złocistego, amarantusa lub innych ulubionych ziaren</li>
</ul><br />
<div style="text-align: justify;">W dniu wypieku zaczyn i namaczankę rozdrobnić, dodać resztę składników i wymieszać. Najpierw powoli do połączenia wszystkich składników, a po krótkiej przerwie jeszcze raz dodając ziarna.. Można dodać na tym etapie odrobinę mąki lub wody, jeśli zachodzi taka potrzeba. Całość pozostawić w przykrytym naczyniu na ok. 1 godzinę. Po tym czasie ciasto przełożyć do formy wysmarowanej tłuszczem i wysypanej mąką do wy rośnięcia na ok. 4-5 godzin.</div><div style="text-align: justify;"></div><div style="text-align: justify;">Piekarnik nagrzać do 230°C, naparować. Po włożeniu chleba temperaturę obniżyć do ok. 200°C i piec ok. 45 minut.</div><div style="text-align: justify;"></div><div style="text-align: justify;">Bardzo dobry chleb razowy o pięknej strukturze.</div><div style="text-align: justify;"></div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"></div><div style="text-align: justify;">*Zakwas aktywny, to taki, który odświeżaliśmy co najmniej 12 godzin wcześniej. Dzieki temu zachowujemy piekarski system budowania zaczynu (3-fazowy). Raczej nie należy używać oklapnietego, kilkudniowego zakwasu z lodowki, lecz wyjac go, ocieplic, dokarmic swieza maka i po uaktywnieniu (min 8 godzin) dopiero uzywać.</div>reve82http://www.blogger.com/profile/14516514422308688410noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-733103187323227191.post-32113571983534641392012-02-04T12:34:00.004+01:002012-02-04T12:45:40.825+01:00Okrągły orkiszowy bochenek (pełnoziarnisty)<div style="text-align: justify;">Piekę chleb, zakwas odświeżony, z całej masy przepisów padło na chlebek orkiszowy - tak dla odmiany, bo ostatnio tylko pszenno-żytnie bochenki robiłam. Mąka oczywiście pełnoziarnista - kupiłam taką w Tesco i majątku mnie nie kosztowała. Polecam zatem przejrzeć sklepowe półki, bo ta mąka nadaje się do wszystkiego czy to pierogi czy naleśniki, ciasta - ostatnio był to kokosowy murzynek - także z nią robię. Przepis na ten chleb powstał na bazie modyfikacji <a href="http://pracowniawypiekow.blogspot.com/2009/01/chleb-orkiszowy-na-miodzie-krok-po_20.html">Chleba orkiszowego na miodzie od Liski.</a></div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-YiR174Hr6Z4/TyvN43DOR_I/AAAAAAAALLA/MFuXXlsTHQY/s640/P1220985.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-YiR174Hr6Z4/TyvN43DOR_I/AAAAAAAALLA/MFuXXlsTHQY/s640/P1220985.JPG" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Składniki na 1 okrągły bochenek (można oczywiście upiec chleb w keksowej formie) </div><ul><li>225g zaczynu*</li>
<li>275g wody (ilość wody dostosować do gęstości zaczynu)</li>
<li>30g syropu z agawe/miodu płynnego</li>
<li>550g mąki orkiszowej pełnoziarnistej</li>
<li>1 łyżeczka drożdży instant</li>
<li>1,5 łyżeczki soli</li>
</ul><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">*Zaczyn przygotowujemy przynajmniej 12h wcześniej. Do odświeżonego zakwasu żytniego dodajemy mąkę i wodę. Najlepiej już na tym etapie dodać do zakwasu mąkę orkiszową. U mnie jednak był to zaczyn żytni, gdyż dopiero po fakcie zdecydowałam się na chleb orkiszowy.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Wszystkie składniki połączyć i wyrabiać mikserem ok.5 minut, aż ciasto będzie gładkie i nabierze formę kuli. Takie ciasto odstawiamy przykryte do wyrośnięcia, powinno podwoić swoją objętość. Moje wyrastało 3h. Następnie ciasto odgazowujemy i formujemy bochenek, który przekładamy do wysypanego mąką koszyczka rozrostowego. Zostawiamy przykryty do ponownego wyrośnięcia, ok. 1-1,5h. Piekarnik nagrzewamy do 200 st. z termoobiegiem (ja zawsze piekę na kamieniu, dlatego odpowiednio wcześniej rozgrzewam kamień w piekarniku). Na nagrzany kamień przekładam wyrośnięty chleb, wyłączam termoobieg (zostawiam grzanie góra-dół), ścianki piekarnika spryskuję wodą. Piekę ok.40 minut. Upieczony chleb popukamy od spodu wydaje głuchy odgłos.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-Zmsp89UcC5E/TyvNuF_-nII/AAAAAAAALK4/AD6oHXK6xdY/s640/P1220983.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-Zmsp89UcC5E/TyvNuF_-nII/AAAAAAAALK4/AD6oHXK6xdY/s640/P1220983.JPG" width="640" /></a></div>reve82http://www.blogger.com/profile/14516514422308688410noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-733103187323227191.post-76610497055078588282012-01-16T19:15:00.001+01:002012-01-16T19:16:10.894+01:00Bułeczki pszenne z makiem<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://chleb-i-inne-przepisy.blogspot.com/2008/07/buleczki.html">Przepis od Izy</a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/-58C5R31On00/TxRhndS8XRI/AAAAAAAALJY/jHYJhN9q4x8/s640/P1220856.JPG" width="640" /></div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Składniki: (zrobiłam z połowy składników)</div><br />
* 500 g mąki pszennej<br />
* 125 ml wody (według mnie to za mało)<br />
* 1 jajko<br />
* 4o g miękkiego masła<br />
* 15 g cukru (tj. 1 łyżka)<br />
* 1 łyżka mleka w proszku<br />
* 1 łyżeczka soli (ja dałam 1 i 1/2 łyżeczki)<br />
* 1 łyżeczka suszonych drożdży<br />
* do posmarowania 1 łyżka stopionego masła<br />
<br />
Ciasto najlepiej zarobić w maszynie i pozostawić do wyrośnięcia. Podzielić na 12 części, uformować kulki i położyć na blasze. Bułeczki po uformowaniu powinny rosnąć jeszcze około 30-45 minut. Przed samym wsadzeniem do pieca posmarować stopionym masłem (ja posmarowałam mlekiem, nacięłam i obsypałam makiem). Wsadzić do pieca nagrzanego do 200'C i piec około 15 minut (max.18).<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br />
</div><img border="0" height="494" src="http://1.bp.blogspot.com/-CX0YRp1bkwY/TxRh0jRqA9I/AAAAAAAALJc/r5_x__wAsYY/s640/P1220857.JPG" width="640" />reve82http://www.blogger.com/profile/14516514422308688410noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-733103187323227191.post-90191176756058309362012-01-16T18:00:00.001+01:002012-01-16T18:01:02.755+01:00PumpernikielPumpernikiel, jeszcze nie idealny, ale w tym temacie mam zamiar dążyć do perfekcji. Jak dla mnie chleb marzenie: ciemny, ciężki i ten niesamowity zamach i lekka słodycz miąższu. Mój zdecydowanie za długo się piekł. Jednak mój piekarnik to nie jakiś tam cherlaczek i po prostu naprawdę nieźle grzeje nawet przy tych 120 stopniach.(O czym muszę pamiętać następnym razem:) Chleb do powtórki, zresztą najlepiej piec go zimą, bo przy okazji i dom się ogrzeje.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-C0ScDyzgD94/Tvyh4iu_F6I/AAAAAAAALHA/aUh7sr6VT-A/s512/P1220841.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-C0ScDyzgD94/Tvyh4iu_F6I/AAAAAAAALHA/aUh7sr6VT-A/s640/P1220841.JPG" width="480" /> </a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Przepis z forum <a href="http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=18956">CinCin</a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Składniki: (2 keksówki 32 cm)</div><ul><li>750 g maki żytniej razowej drobnej</li>
<li>750 g maki żytniej razowej grubej </li>
<li>500 g zakwasu żytniego </li>
<li>ok 750 ml letniej wody</li>
<li>2 łyżki soli</li>
<li>160g melasy (syropu buraczanego)</li>
</ul><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Obydwie mąki zmieszać, w środku zrobić zagłębienie, w które należny wlać zakwas i powoli wyrabiać razem z mąką, dodając sól i stopniowo wodę i melasę. </div>Wyrabiać chwilę do połączenia wszystkich składników i ciasto zacznie odklejać się od brzegów miski.<br />
<br />
Wyjąć z miski, te zaś dobrze oprószyć mąką, włożyć z powrotem ciasto, także posypać z wierzchu mąką, przykryć ściereczką i odstawić w cieple miejsce na 3 do 4 godzin. <br />
Kiedy przyrośnie mniej więcej połowę, wyjąć na posypany mąką blat kuchenny i chwilę wyrabiać.<br />
<br />
Z ciasta uformować wałek i włożyć do formy wysmarowanej olejem i wysypanej mąką. Przykryć i odstawić jeszcze na ok. 20 minut.<br />
<br />
Piekarnik rozgrzać do 150st C. Wierzch ciasta chlebowego zwilżyć woda, formę szczelnie przykryć z góry folią aluminiową i piec na pierwszym poziomie od dołu 10 do 12 godzin w temp 125 – 150 st C (najlepiej przez noc). <br />
Ustawienie odpowiedniej temperatury jest dość skomplikowane . Kiedy temperaturę ustawi się zbyt nisko chleb może być w środku klejący, dlatego trzeba to robić z wyczuciem.<br />
<br />
Po wyłączeniu piekarnika zostawić jeszcze chleb na 1 godzinę aż do wystygnięcia. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-Pg_8P3QmGm4/TvyiJmp8gOI/AAAAAAAALHE/5tIVzW5-a1o/s640/P1220844.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-Pg_8P3QmGm4/TvyiJmp8gOI/AAAAAAAALHE/5tIVzW5-a1o/s640/P1220844.JPG" width="640" /></a></div>reve82http://www.blogger.com/profile/14516514422308688410noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-733103187323227191.post-9918601302417004652011-12-02T18:43:00.000+01:002011-12-02T18:43:36.300+01:00Foremki do wypieku dekoracyjnego chleba cz. 2<div style="text-align: justify;">Obiecałam Wam zdjęcia, jak już coś zostanie upieczone w moich nowych foremkach. Zatem oto one. Ciasto na chleb zarobiłam na oko, ale przepisem wyjściowym jest <a href="http://domowepieczywo.blogspot.com/2010/09/razowiec-z-suszona-sliwka.html">ten na mój ulubiony razowiec</a>. W foremkach piekłam dotąd 2krotnie. Za pierwszym razem wnętrze wysmarowałam oliwą i obsypałam mąką - chlebki bez problemu wyskoczyły z foremki. Za drugim razem ograniczyłam się tylko do oliwy i z wyciągnięciem gotowego pieczywa z foremki także nie miałam żadnych problemów. Zatem myślę, że można ograniczyć się do oliwy i nie babrać już foremek mąką. Potem mniej mamy także do sprzątania:)</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;">Z przepisu dowiecie się, że chleby są na zakwasie żytnim pełnoziarnistym ze znacznym udziałem mąki żytniej pełnoziarnistej w cieście właściwym. W ostatnim etapie wyrabiania ciasta dodaję ok.15-20g drożdży na ok.1500g gotowego ciasta, by po prostu przyspieszyć czas jego wyrastania.</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: center;">A teraz już zdjęcia:</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-Ebv8ajtkWGE/TtkIeoQ-u5I/AAAAAAAALGU/Bj02H22Pa-E/s512/P1220779.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-Ebv8ajtkWGE/TtkIeoQ-u5I/AAAAAAAALGU/Bj02H22Pa-E/s640/P1220779.JPG" width="480" /> </a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-EnXUEqfhRD4/TtkIqwzGfOI/AAAAAAAALGY/yx23HALIcaE/s640/P1220784.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-EnXUEqfhRD4/TtkIqwzGfOI/AAAAAAAALGY/yx23HALIcaE/s640/P1220784.JPG" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Chlebki a przede wszystkim kromeczki przykuwają uwagę i zdecydowanie pojawią się w tym roku na wigilijnym stole.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">O czym jeszcze powinnam napisać?</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"> <u>Jak piec?</u> --- Ja piekę w pionie, foremki zamykam z dwóch stron przykrywką, która jest w zestawie. Wykładam ją jedynie papierem do pieczenia - aby ciasto nie uciekało jak chlebek jeszcze wyrasta.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><u>Ile ciasta nakładać do foremek?</u> --- Ciasta wkładam do ok. 2/3 wysokości foremek. Reszta przyrośnie i wypełni całą foremkę.<br />
<u>Ile ważą gotowe bochenki?</u> --- zależy od kształtu, najmniejszy jest bochenek w gwiazdkę ok. 350-400g, pozostałe ok.450g.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"> </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div>reve82http://www.blogger.com/profile/14516514422308688410noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-733103187323227191.post-51983544989006241972011-11-08T12:31:00.001+01:002011-11-08T12:52:20.810+01:00Foremki do wypieku dekoracyjnego chleba<div style="text-align: justify;">Firma Weltbild ma obecnie fajną promocję na dekoracyjne foremki do chleba. Już dawno chciałam je nabyć, ale dobrze się złożyło, że poczekałam, bo teraz mogę je mieć za 50% ceny. Może Was też zainteresuje taka promocja. Post ten nie jest sponsorowany, to tylko moja osobista wzmianka o produkcie. Sama już zamówiłam i paczka z foremkami jest w drodze, zatem jeszcze nie testowałam produktu, ale jak tylko to zrobię to zamieszczę zdjęcia i odpowiednie przepisy na chlebki. Fajnie będzie zaskoczyć rodzinkę np. na Święta Bożego Narodzenia i podać chlebek o fantazyjnych kształtach.</div><br />
<div style="text-align: center;">Poniżej zdjęcie ze strony <a href="http://www.weltbild.pl/foremki-do-wypieku-dekoracyjnego-chleba_p10551273.html">Weltbild.pl </a></div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://www.weltbild.pl/pub/mm/img/220/10551273.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://www.weltbild.pl/pub/mm/img/220/10551273.jpg" width="240" /></a></div>reve82http://www.blogger.com/profile/14516514422308688410noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-733103187323227191.post-11491727969267170322011-10-16T22:52:00.001+02:002011-10-16T22:53:19.144+02:00Ulubiony razowiec z okazji Światowego Dnia Chleba<div style="text-align: justify;">Mając w pamięci datę 16go października czyli <b>Światowy Dzień Chleba</b> już w piątek przygotowałam z tej okazji chlebek - nasz ulubiony razowiec ze śliwką tym razem także z dodatkiem suszonej żurawiny, aby do naszego chleba dnia powszedniego wprowadzić małe świąteczne urozmaicenie. </div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-7w65vaxWhYQ/Tps86eITKrI/AAAAAAAAK-Y/NTlsDF92hEE/s1600/P1220699.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-7w65vaxWhYQ/Tps86eITKrI/AAAAAAAAK-Y/NTlsDF92hEE/s640/P1220699.JPG" width="480" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Chlebek a właściwie 2 chlebki upiekłam według wielokrotnie już przetestowanej <a href="http://domowepieczywo.blogspot.com/2010/09/razowiec-z-suszona-sliwka.html">receptury</a>. Przyznaję że obecnie piekę ten nasz ulubiony razowiec "na oko", mieszam różne rodzaje mąk (pszenną, żytnią, orkiszową - zawsze gatunki pełnoziarniste), dodaję raz więcej raz mniej otrębów, czasami ciasto chlebowe wzbogacam o pestki słonecznika. A on zawsze wychodzi! I nam smakuje.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://farm7.static.flickr.com/6161/6177827848_125b5ca787.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://farm7.static.flickr.com/6161/6177827848_125b5ca787.jpg" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br />
</div>reve82http://www.blogger.com/profile/14516514422308688410noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-733103187323227191.post-72364519984907468342011-09-28T17:35:00.005+02:002011-09-29T17:54:36.136+02:00Chleb razowy z czarnuszką<div style="text-align: justify;"><span style="font-family:trebuchet ms;">Bazą był </span><a style="font-family: trebuchet ms;" href="http://domowepieczywo.blogspot.com/2010/08/chleb-zytni-z-czarnuszka-i-suszona.html">ten przepis</a><span style="font-family:trebuchet ms;">. Wprowadziłam do niego kilka zmian, wyrzuciłam dodatek drożdży zatem jest to chleb wyłącznie na zakwasie i otrzymałam bardzo smaczny rezultat. Chleb jest bardzo aromatyczny, dodatek czarnuszki nadaje mu wyraźnego jak dla mnie litewskiego charakteru - ale czarnuszkę trzeba lubić inaczej można ten składnik pominąć. Chlebek wyszedł bardziej wilgotny niż poprzednim razem, zatem chyba warto wracać do starych przepisów bo rezultat może nas miło zaskoczyć. Kto ma obawy niech upiecze zamiast luźnego bochenka taki z formy. Warto!</span><br /></div><br /><div style="text-align: center;"><a style="font-family: trebuchet ms;" href="http://2.bp.blogspot.com/-r8crwVH8ThI/ToM2VSJb3SI/AAAAAAAAK4Q/jkUia_lMSKc/s1600/P1220654.JPG"><img style="display:block; margin:0px auto 10px; text-align:center;cursor:pointer; cursor:hand;width: 400px; height: 300px;" src="http://2.bp.blogspot.com/-r8crwVH8ThI/ToM2VSJb3SI/AAAAAAAAK4Q/jkUia_lMSKc/s400/P1220654.JPG" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5657425296184040738" border="0" /></a><span style="font-family:trebuchet ms;">Przepis bierze udział w akcji kulinarnej: Chleby na zakwasie</span><br /><br /></div><a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/chleby-na-zakwasie-wspolne-pieczenie"><img style="display: block; margin: 0px auto 10px; text-align: center; cursor: pointer; width: 114px; height: 196px;" src="http://cdn0.durszlak.pl/system/campaign/banner/5/embed_0oLJgjrt5zS7S0ezRndbtMosrn61Pwzz.png" alt="" border="0" /></a><br /><span style="font-family: trebuchet ms;font-family:trebuchet ms;" >Składniki na 1 mały bochenek</span><br /><span style="font-family: trebuchet ms;font-family:trebuchet ms;" ><br />Dzień 1 - wieczór</span><br /><span style="font-family: trebuchet ms;font-family:trebuchet ms;" ><br />W misce nr 1 wymieszać następujące składniki:</span><span style="font-family: trebuchet ms;font-family:trebuchet ms;" ><br /></span><ul style="font-family: trebuchet ms;"><li>60 g mąki żytniej razowej<br /></li><li>170 g mąki pszennej razowej<br /></li><li>1/2 łyżeczki soli</li><li>170 g maślanki</li></ul> <span style="font-family: trebuchet ms;font-family:trebuchet ms;" >Przykryć miskę folią spożywczą i odstawić na noc w temp. pokojowej.</span><br /><br /><span style="font-family: trebuchet ms;font-family:trebuchet ms;" >W misce nr 2 wymieszać następujące składniki:</span><span style="font-family: trebuchet ms;font-family:trebuchet ms;" ><br /></span><br /><ul style="font-family: trebuchet ms;"><li>70 g zakwasu żytniego</li><li>220 g mąki żytniej razowej<br /></li><li>170 g wody o temp. pokojowej </li></ul> <span style="font-family: trebuchet ms;font-family:trebuchet ms;" >Przykryć miskę folią spożywczą i odstawić na noc w temp. pokojowej.</span><br /><br /><span style="font-family: trebuchet ms;font-family:trebuchet ms;" >Dzień 2 - rano</span><br /><br /><span style="font-family: trebuchet ms;font-family:trebuchet ms;" >Wymieszać składniki z obu misek, dodać:</span><br /><ul style="font-family: trebuchet ms;"><li>60 g mąki pszennej razowej<br /></li><li>1 łyżeczka soli</li><li>2 łyżeczki kawy inki (można ją wcześniej <span class="blsp-spelling-error" id="SPELLING_ERROR_0">rozprowadzić</span> w wodzie)</li><li>2 łyżeczki czarnuszki</li></ul> <div style="text-align: justify; font-family: trebuchet ms;">Wszystkie składniki połączyć ręcznie lub mikserem do dobrego wymieszania składników, ewentualnie podsypać odrobiną mąki lub podlać wodą. Przykryć miskę folią i odstawić do pierwszego wyrastania. Moje ciasto wyrastało tak ok. 3h. Następnie uformować bochenek lekko podsypując mąką. Ciasto jest klejące. Koszyczek wyłożyć ściereczką obsypaną mąką i umieścić w nim uformowany bochenek. Przykryć i pozostawić do drugiego wyrastania, na kolejne kilka godzin. To jak szybko chlebek wyrośnie zależy od siły naszego zakwasu i od temperatury otoczenia. Wyrośnięty chlebek piekłam na rozgrzanym kamieniu w temperaturze 200 st. przez 35 minut*. Warto spryskać ścianki gorącego piekarnika wodą przed włożeniem do niego chleba.<br /><br />* Obecnie testuję mój nowy piekarnik, który wydaje się mocno nagrzewać stąd krótki czas pieczenia - dlatego zalecam, aby czas pieczenia zawsze dopasować do swojego piekarnika.<br /><br /><br /><div style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-Fo1qIbparVw/ToM2VlcUdUI/AAAAAAAAK4Y/daCTxZKES7I/s1600/P1220651.JPG"><img style="display:block; margin:0px auto 10px; text-align:center;cursor:pointer; cursor:hand;width: 400px; height: 300px;" src="http://4.bp.blogspot.com/-Fo1qIbparVw/ToM2VlcUdUI/AAAAAAAAK4Y/daCTxZKES7I/s400/P1220651.JPG" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5657425301363520834" border="0" /></a>Polecam!<br /><br /><div style="text-align: justify;">Ps. A ja już jestem z powrotem. Tym razem w Polsce i na stałe tutaj zostaję. Obecnie ogarniam się w nowym mieszkaniu - jeszcze nie swoim, więc jakby co uskarżać się będę na dość dziwny piekarnik, którym dysponuję:) Ale żaden piekarnik mi nie straszny więc...oj będzie się piekło. Przy okazji witam wszystkich serdecznie w moich skromnych progach.<br /></div></div></div>reve82http://www.blogger.com/profile/14516514422308688410noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-733103187323227191.post-72030421204790022552010-12-01T21:13:00.006+01:002010-12-01T21:45:53.308+01:00Bułeczki na jogurcie<div style="text-align: justify; font-family: trebuchet ms;">Przepis na te bułeczki pochodzi z bloga <a href="http://mojewypieki.blox.pl/2008/09/Bulki-na-jogurcie.html">Moje Wypieki.</a>Jest łatwy w wykonaniu, a efekt naprawdę cieszy oko i żołądek. Moje bułeczki zostały obsypane mieszanką różnych ziaren, bo takie mój T. lubi najbardziej. Do przepisu wykorzystałam zapasy mąki orkiszowej, musiałam trochę zwiększyć jej ilość, bo zapomniałam odjąć od ilości płynów część wody z której przygotowałam zaczyn. A mogłam po prostu użyć mleka z przepisu, ale cóż wpadki się zdarzają. Nic to...przepis godny polecenia, bułeczki świetnie mi wyrosły, napuszyły się należycie i przybrązowiły w piekarniku, a do tego są bardzo mięciutkie. Część zamroziłam aby nie traciły świeżości, pozostałe przechowuję w glinianym garnku.<br /></div><div style="text-align: justify; font-family: trebuchet ms;"><br /><div style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TPazJx8x13I/AAAAAAAAKvQ/WKwWE5Kf0KY/s1600/buleczki%2Bpuszyste%2Bna%2Bmaslance.jpg"><img style="cursor: pointer; width: 400px; height: 400px;" src="http://1.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TPazJx8x13I/AAAAAAAAKvQ/WKwWE5Kf0KY/s400/buleczki%2Bpuszyste%2Bna%2Bmaslance.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5545816971761801074" border="0" /></a><br /><br /></div>Składniki na 12 dużych bułeczek (uformowałam 11 sztuk ok.100g każda)<br /></div><ul style="text-align: justify; font-family: trebuchet ms;"><li>500-600 g mąki pszennej (użyłam mąki orkiszowej, 500g gdy nie wprowadzamy do ciasta więcej płynów niż podane poniżej, ja dałam ok. 600g bo przygotowałam zaczyn ze świeżych drożdży z dodatkiem wody)</li><li>1 łyżka cukru</li><li>1,5 łyżeczki soli</li><li>7 g drożdży instant (1 opakowanie) lub 14 g drożdży świeżych(użyłam świeżych drożdży, przygotowując zaczyn z dodatkiem 50g wody)<br /></li><li>200 g jogurtu (naturalnego, greckiego, itp.)</li><li>120 ml mleka</li><li>1 jajko</li><li>60 g masła( dałam olej z pestek winogron, bo nie miałam masła)<br /></li></ul><div style="text-align: justify; font-family: trebuchet ms;">Dodatkowo: </div><ul style="text-align: justify; font-family: trebuchet ms;"><li>1 jajko z 1 łyżką mleka do posmarowania </li><li>sezam, słonecznik, siemię lniane, pestki dyni, czarnuszka do posypania</li></ul><div style="text-align: justify; font-family: trebuchet ms;">Sposób przygotowania<br /><br /><div style="text-align: justify;">Wszystkie składniki na bułeczki włożyć do miski i zagnieść ciasto (można użyć miksera, ja umieściłam je w maszynie do pieczenia chleba na wyrabianie i wyrośnięcie). Przykryć ściereczką i pozostawić do podwojenia objętości (około 1,5 h). Wyrośnięte ciasto podzielić na 12 równych kawałków, z których uformować bułeczki. Kłaść na blaszce oprószonej mąką (można kłaść w niewielkich odległościach od siebie, by podczas pieczenia się zetknęły), przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia na 40 minut. Po wyrośnięciu posmarować roztrzepanym jajkiem, posypać mieszanką ziaren (ją tą czynność zawsze robię przed wyrastaniem). Piec w piekarniku rozgrzanym do 200 st. C, przez 20 - 25 minut. Studzić na kratce.<br /></div><br /><div style="text-align: center;">Polecam!<br /></div></div>reve82http://www.blogger.com/profile/14516514422308688410noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-733103187323227191.post-21772432075337314002010-11-21T17:58:00.000+01:002010-11-21T17:59:43.296+01:00Włoskie bułeczki lodówkowe<div style="text-align: justify; font-family: trebuchet ms;">Bułeczki w sam raz na weekendowe śniadanie. Bo nawet jak pośpimy dłużej to i tak będą gotowe, zanim zrobimy poranną toaletę. Moje obsypane zostały dodatkowo ziarnem słonecznika. Bułeczki mają przyjemnie miękki miąższ, skórka natomiast jest wypieczona i chrupiąca, trochę przypomina skórkę od pizzy. Po upieczeniu można je zamrozić. Przepis pochodzi z <a href="http://www.boghallen.dk/Mad_og_vin/Kogeboeger/Gyldendals_bagebog%289788702052541%29.aspx">Gyldendals Bagebog</a> - duńskiego klasyka zwanego biblią domowych wypieków.<br /></div><br /><br /><div style="text-align: center; font-family: trebuchet ms;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TOlPPHq3u4I/AAAAAAAAKuk/KBmV87UUncY/s1600/buleczki%2Blodowkowe.jpg"><img style="cursor: pointer; width: 400px; height: 400px;" src="http://3.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TOlPPHq3u4I/AAAAAAAAKuk/KBmV87UUncY/s400/buleczki%2Blodowkowe.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5542047937631599490" border="0" /></a><br /></div><br /><span style="font-family: trebuchet ms;">Składniki na 10 bułek</span><br /><ul style="font-family: trebuchet ms;"><li>450ml wody</li><li>15g świeżych drożdży</li><li>1 i 1/2 - 2 łyżeczki soli</li><li>200g mąki durum (najlepiej grubej)</li><li>ok.300g mąki na pizzę lub włoskiej mąki pszennej (tipo 00)</li></ul><span style="font-family: trebuchet ms;">Sposób przygotowania</span><br /><br /><div style="text-align: justify; font-family: trebuchet ms;">Drożdże rozetrzeć i rozprowadzić w wodzie. Dodać sól, obie mąki (zostawić ok.100g na boku) i przemieszać wszystko najlepiej mikserem z hakiem do wyrobu ciasta, aż ciasto będzie gładkie. Dodać resztę mąki i dalej wyrabiać robotem ok. 5 minut aż ciasto będzie jednolite. Przykryć wyrobione ciasto i odstawić na 3 godziny w temperaturze pokojowej. Następnie wyrobić ponownie ciasto, aby usunąć z niego powietrze. Umieścić ciasto w misce, przykryć i odstawić do lodówki na 10-14 godzin. Wygrzebać całe ciasto na omączony blat i pociąć na 10 części. Każdą część przenieść omączonymi dłońmi na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Blachę umieszczamy na środkowym ruszcie zimnego piekarnika i nastawiamy termostat na 225 st. Pieczemy ok. 20 minut. Upieczone odstawiamy na kratkę do ostudzenia. W chłodne poranki wynoszę je po prostu na kilka minut na balkon. Wtedy na śniadanie są takie w sam raz:)<br /></div><br /><div style="text-align: center; font-family: trebuchet ms;">Polecam!<br /></div>reve82http://www.blogger.com/profile/14516514422308688410noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-733103187323227191.post-40500040974480545442010-11-13T21:45:00.002+01:002010-11-13T21:56:25.405+01:00Razowy żytni chleb na zakwasie (by Liska)<div style="text-align: justify; font-family: trebuchet ms;">Był <a href="http://pracowniawypiekow.blogspot.com/2010/10/razowy-zytni-chleb-na-zakwasie.html">u Liski</a>, teraz jest u mnie. Ten u Liski urzekł mnie swoim sprężystym miąższem - tak przynajmniej wnioskuje moje oko kiedy przypatruje się tym pysznym liskowym fotografiom. Pisałam że go upiekę w przyszły weekend, a że przyszły weekend właśnie nadszedł to i chlebek się upiekł. Ale mój zdecydowanie inaczej wygląda i nie jest taki wysoki jak ten liskowy. Nie chciał rosnąć tak szybko jak przepis podaje. Nic to! Wciąż jest smaczny, napchany ziarnami: żytem i słonecznikiem. Mała uwaga - dla mnie za mało soli, ale być może to wina słodkich dodatków jakie dorzuciłam od siebie. Zdecydowanie muszę go upiec ponownie - i następnym razem użyję mniejszych keksówek, bo te moje 1,5-litrowe są bardzo długie czyli ok.30-32 cm i przez to obecnie mam długie lecz niskie chlebki. Jeśli ktoś już piekł według liskowej formuły to proszę o komentarz bądź link do Waszych fotek, bo bardzo jestem ciekawa jak Wam się ten chlebek upiekł.<br /><br /></div><div style="text-align: justify; font-family: trebuchet ms;"><div style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TN74_kYm4HI/AAAAAAAAKuI/yOfms66HF8M/s1600/razowy%2Bliski.jpg"><img style="cursor: pointer; width: 400px; height: 320px;" src="http://1.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TN74_kYm4HI/AAAAAAAAKuI/yOfms66HF8M/s400/razowy%2Bliski.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5539138362694623346" border="0" /></a><br /><!--[if !mso]> <style> v\:* {behavior:url(#default#VML);} o\:* {behavior:url(#default#VML);} w\:* {behavior:url(#default#VML);} .shape {behavior:url(#default#VML);} </style> <![endif]--><!--[if gte mso 9]><xml> <w:worddocument> <w:view>Normal</w:View> <w:zoom>0</w:Zoom> <w:hyphenationzone>21</w:HyphenationZone> <w:punctuationkerning/> <w:validateagainstschemas/> <w:saveifxmlinvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid> <w:ignoremixedcontent>false</w:IgnoreMixedContent> <w:alwaysshowplaceholdertext>false</w:AlwaysShowPlaceholderText> <w:compatibility> <w:breakwrappedtables/> <w:snaptogridincell/> <w:wraptextwithpunct/> <w:useasianbreakrules/> <w:dontgrowautofit/> </w:Compatibility> <w:browserlevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel> </w:WordDocument> </xml><![endif]--><!--[if gte mso 9]><xml> <w:latentstyles deflockedstate="false" latentstylecount="156"> </w:LatentStyles> </xml><![endif]--><!--[if !mso]><object classid="clsid:38481807-CA0E-42D2-BF39-B33AF135CC4D" id="ieooui"></object> <style> st1\:*{behavior:url(#ieooui) } </style> <![endif]--><!--[if gte mso 10]> <style> /* Style Definitions */ table.MsoNormalTable {mso-style-name:Standardowy; mso-tstyle-rowband-size:0; mso-tstyle-colband-size:0; mso-style-noshow:yes; mso-style-parent:""; mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; mso-para-margin:0cm; mso-para-margin-bottom:.0001pt; mso-pagination:widow-orphan; font-size:10.0pt; font-family:"Times New Roman"; mso-ansi-language:#0400; mso-fareast-language:#0400; mso-bidi-language:#0400;} </style> <![endif]--></div><p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 12pt;">Zaczyn<br /></p><ul><li> 250 ml wody</li><li> 150 g łamanego żyta</li><li> 100 g ziaren słonecznika</li><li> 25 g siemienia lnianego</li><li> 100 g aktywnego zakwasu żytniego (najlepiej dokarmionego dzień wcześniej)</li><li>15 g soli<br /></li></ul> Wszystkie składniki wymieszać i postawić na noc w temp. pokojowej.<br /><br />Następnie dodać<ul><li> 10 g świeżych drożdży</li><li> 240 ml wody</li><li> 2-3 łyżki melasy lub miodu (dałam syrop z agawy)<br /></li><li> 320 g mąki żytniej razowej</li><li> 150 g mąki pszennej (zastąpiłam orkiszową razową)</li><li>dodatkowo 100g suszonych śliwek, wcześniej namoczonych<br /></li></ul><div style="text-align: justify;"> Drożdże rozpuścić w wodzie, wymieszać dokładnie z rozczynem i pozostałymi składnikami. Wyrabiać ciasto ok. 10 minut, następnie pozostawić do wyrośnięcia na ok. godzinę. Dwie foremki o pojemności ok. 1,5 litra każdą wypełnić ciastem do 2/3 ich wysokości. (U mnie foremki wysmarowane masłem i obsypane mąką z otrębami - wierzch chleba spryskany wodą i obsypany słonecznikiem). Pozostawić do wyrośnięcia, aż ciasto wypełni formę (powinno to zająć ok. 30-40 minut, a czasem szybciej). Piekarnik nagrzać do 210 st C. Wstawić bochenki, po ok. 10 minutach zmniejszyć temp. do 180 st C i dopiekać ok. 25-35 minut. Ostudzić na metalowej kratce, po wyjęciu z formy.<br /><br /><div style="text-align: center;">Polecam!<br /></div></div> <p class="MsoNormal" style="text-align: center;" align="center"> </p> </div>reve82http://www.blogger.com/profile/14516514422308688410noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-733103187323227191.post-6368289857977529752010-11-10T22:15:00.001+01:002010-11-10T22:15:53.456+01:00Rogale marcińskie<div style="text-align: justify; font-family: trebuchet ms;">Cudownie przesmaczne rogale z półfrancuskiego ciasta, wypełnione farszem z białego maku, mieszanki orzechów i bakalii - tradycyjny poznański wypiek na Dzień Św. Marcina który przypada 11 listopada. Zatem i u mnie z tej okazji rogale marcińskie:) troszkę oszukane, bo nie dostałam białego maku, ale i z niebieskim niczego im nie brakuje. Przepis z forum CinCin za <a href="http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=22656&hl=rogale">Bajaderką.</a></div><br /><div style="text-align: center;"><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="http://2.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TNr8gtY3e3I/AAAAAAAAKtc/p9_4-jkb49w/s1600/rogale%2Bmarcinskie.jpg"><img style="cursor: pointer; width: 400px; height: 320px;" src="http://2.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TNr8gtY3e3I/AAAAAAAAKtc/p9_4-jkb49w/s400/rogale%2Bmarcinskie.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5538016330675354482" border="0" /></a><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family:trebuchet ms;"><br /><br />Składniki na ciasto </span>drożdżowo<span style="font-family:trebuchet ms;"> - francuskie (24 rogale)</span> </div><ul style="font-family: trebuchet ms; text-align: justify;"><li>1 szklanka ciepłego mleka</li><li>1 łyżka suchych drożdży (można zastąpić 25g świeżych drożdży)<br /></li><li>1 jajko</li><li>pół łyżeczki ekstraktu z wanilii</li><li>3,5 szklanki mąki</li><li>3 łyżki cukru</li><li>szczypta soli</li><li>225 miękkiego masła (z tego 2 łyżki użyjemy do ciasta)</li></ul><div style="text-align: justify;"> </div><div style="font-family: trebuchet ms; text-align: justify;">Suche drożdże wsypać do mleka, zostawić na kilka minut, aby się rozpuściły i dobrze wymieszać. Dodać jajko i wanilię, wymieszać. Mąkę, cukier, sól wymieszać razem w dużej misce, dodać lekko miękkie masło (2 łyżki) i rozetrzeć palcami razem z mąką. Dodać rozczyn mieszając łyżką, przełożyć ciasto na stolnicę i krótko wyrobić, tylko do momentu, aż ciasto będzie gładkie. Nie wyrabiać za długo - ciasto powinno być lepiące i chłodne. Uformować w prostokąt, przykryć folią i schłodzić w lodówce około 1 godziny.<br /><br />Schłodzone ciasto przełożyć na stolnicę i rozwałkować w prostokąt o wymiarach 30 x 15 cm, tak, aby krótsze strony stanowiły górę i dół. Całą ilość masła z przepisu rozsmarować równomiernie na cieście (zostawić 1/2 cm marginesu wokół). Złożyć 1/3 ciasta do góry, następnie złożyć dolną część tak, by przykryła te złożenia (tak, jak składamy kartkę papieru). Dobrze skleić brzegi i delikatnie wywałkować w prostokąt 25 x 17 cm używając jak najmniejszej ilości mąki do podsypywania.Złożyć tak jak poprzednio i schłodzić przez 45 minut w lodówce. Proces wałkowania i składania powtarzać 3 razy, chłodząc ciasto między wałkowaniami przez 30 minut. Po ostatnim rozwałkowaniu i złożeniu ciasto dobrze zawinąć i włożyć do lodówki na minimum 5 godzin, a najlepiej na całą noc.Wyjąć z lodówki na 20 minut przed robieniem rogalików.<br /></div><div style="text-align: justify;"> <span style="font-family:trebuchet ms;">Nadzienie:</span> </div><ul style="font-family: trebuchet ms; text-align: justify;"><li>30 dag białego maku (dałam niebieski)<br /></li><li>10 dag masy marcepanowej</li><li>3/4 szklanki cukru pudru</li><li>10 dag orzechów włoskich</li><li>10 dag zblanszowanych migdałów</li><li>2 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej</li><li>2 łyżki gęstej kwaśnej śmietany</li><li>3 podłużne biszkopty, pokruszone na okruszki</li></ul><div style="text-align: justify;"> <span style="font-family:trebuchet ms;">Dodatkowo:</span> </div><ul style="font-family: trebuchet ms; text-align: justify;"><li>Do posmarowania - 1 jajko rozbełtane z 2 łyżkami mleka</li><li>Lukier (np. 1 szkl. cukru pudru + 2-3 łyżki wrzątku) i migdały w płatkach/posiekane do ozdoby</li></ul><div style="text-align: justify;"> <span style="font-family:trebuchet ms;">Mak i orzechy sparzyć gorącą wodą, po 15 minutach odcedzić i osączyć. Zmielić dwukrotnie w maszynce razem z migdałami. Masę marcepanową rozetrzeć mikserem z cukrem pudrem, dodać zmielony mak z bakaliami, okruszki biszkoptowe i posiekaną skórkę </span>pomarańczową<span style="font-family:trebuchet ms;">. Dobrze wymieszać, dodać śmietanę - ale tylko tyle by uzyskać dość zwartą, ale plastyczną masę. Masa nie powinna być zbyt płynna, ani zbyt twarda i reguluje się jej </span>konsystencję<span style="font-family:trebuchet ms;"> dodając stopniowo śmietanę.Ciasto na rogaliki rozwałkować na prostokąt o wymiarach mniej więcej 65 x 34 cm i przeciąć wzdłuż długiego boku na 2 części. Każdy powstały w ten sposób pasek pokroić na 12 trójkątów. Rozsmarować nadzienie zostawiając mały margines na wszystkich bokach trójkąta - zwijać rogaliki zaczynając od najszerszego boku, w kierunku wierzchołka. Ułożyć na blaszce, przykryć i pozostawić do wyrośnięcia na około 1,5 godziny, lub do podwojenia objętości. Rozgrzać piekarnik do 180ºC, wyrośnięte rogale posmarować jajkiem roztrzepanym z mlekiem i piec około 20 minut, aż się ładnie </span>zezłocą<span style="font-family:trebuchet ms;">. Wyjąć na kratkę i jeszcze ciepłe polać lukrem, posypać orzeszkami lub posiekanymi migdałami.</span><br /><br /><br /><div style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TNr8lZdbHGI/AAAAAAAAKtk/gI2k7amKj-I/s1600/rogale%2Bmarcinskie%2B2.jpg"><img style="cursor: pointer; width: 400px; height: 400px;" src="http://1.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TNr8lZdbHGI/AAAAAAAAKtk/gI2k7amKj-I/s400/rogale%2Bmarcinskie%2B2.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5538016411225103458" border="0" /></a><br /><br /><span style="font-family:trebuchet ms;">Polecam!</span><br /></div><br /><span style="font-family:trebuchet ms;"><br /></span><a style="font-family: trebuchet ms;" href="http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=22656&hl=rogale"></a> </div>reve82http://www.blogger.com/profile/14516514422308688410noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-733103187323227191.post-84955892201930258252010-10-25T17:23:00.000+02:002010-10-25T17:23:51.857+02:00Chleb z pełnymi ziarnami<div style="text-align: justify;"><span style="font-family:trebuchet ms;">Chlebek mojego pomysłu w oparciu o wypróbowany przeze mnie wcześniej <a href="http://domowepieczywo.blogspot.com/2010/02/rugbrd-ii.html">przepis.</a> Chleb jest z gatunku tych ciężkich, treściwych, bardzo aromatyczny, miejscami lekko słodki dzięki domieszce suszonych śliwek. To właściwie taki konkretny chleb, z pełnymi ziarnami, bardzo sycący, z gatunku tych które lubię najbardziej. Śliwki można w tym przepisie pominąć lub zastąpić innym dodatkiem, natomiast zamiast mąki pszennej razowej użyć zwykłej, wtedy chleb będzie bardziej "puchaty".</span><br /></div><span style="font-family:trebuchet ms;"><br /></span><div style="text-align: center;"><span style="font-family:trebuchet ms;">Na zdjęciu chleb z dużej keksówki</span><br /><a href="http://2.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TMWgFZsVPUI/AAAAAAAAKr4/sYJ5wCqAXSw/s1600/zytnio+pszenny+z+pelnym+ziarnem.jpg"><img style="cursor: pointer; width: 400px; height: 320px;" src="http://2.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TMWgFZsVPUI/AAAAAAAAKr4/sYJ5wCqAXSw/s400/zytnio+pszenny+z+pelnym+ziarnem.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5532003731951140162" border="0" /></a><br /><span style="font-family:trebuchet ms;"></span></div><span style="font-family:trebuchet ms;"><br /></span><div style="text-align: justify;"><span style="font-family:trebuchet ms;">Składniki na 2 keksówki: użyłam 32 cm i 24 cm (następnym razem wezmę jednak dwie większe keksówki)</span><br /></div><br /><span style="font-family:trebuchet ms;">Wieczorem należy wymieszać wszystkie poniższe składniki i zostawić na przynajmniej 12h, aby ziarna dobrze namiękły.</span><br /><ul style="font-family: trebuchet ms; text-align: justify;"><li>500g wody</li><li>250g zakwasu żytniego razowego<br /></li><li>250g łamanego ziarna żyta </li><li>250g łamanego ziarna pszenicy</li></ul><div style="text-align: justify;"><span style="font-family:trebuchet ms;">Następnego dnia dodajemy</span><br /></div><ul style="font-family: trebuchet ms; text-align: justify;"><li>250g mąki żytniej razowej/grubej</li><li>250g mąki pszennej razowej 2000</li><li>250g wody + łyżka octu basamicznego białego (w razie czego dopasować ilość wody do konsystencji ciasta)<br /></li><li>200g suszonych śliwek pokrojonych na mniejsze kawałki</li><li>łyżka agawe<br /></li><li>ok. 1 i 1/2 łyżki soli</li></ul><div style="text-align: justify;"><span style="font-family:trebuchet ms;">Wszystko razem dobrze wymieszać i odstawić na kolejne kilka godzin (z reguły 2-4h aż widać że ciasto podrosło). Przełożyć do przygotowanej formy, wyrównać powierzchnię, przykryć folią i zostawić do wyrośnięcia, wierzch można obsypać ulubionymi ziarnami. Chleb powinien wypełnić foremkę. U mnie wyrastał ok. 2h. Pieczemy ok. 1h w 200 st.C. Piekłam z parą, co kwadrans zraszałam wierzch chleba wodą. W razie potrzeby można chlebek przykryć folią w trakcie pieczenia jeśli wierzch za szybko się zarumieni.</span> <span style="font-family:trebuchet ms;">Po upieczeniu zostawiamy do całkowitego ostudzenia na kratce. Kroimy najlepiej po ok.12h.</span><br /></div><br /><div style="text-align: center;"><span style="font-family: trebuchet ms;">Polecam!</span><br /></div><span style="font-family:trebuchet ms;"><br /></span><span style="font-family:trebuchet ms;"></span>reve82http://www.blogger.com/profile/14516514422308688410noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-733103187323227191.post-81983406924121659332010-10-17T16:15:00.001+02:002010-10-17T16:26:52.749+02:00WBD 2010 czyli Światowy Dzień Chleba i mój Razowiec Dnia Powszedniego<div style="text-align: justify;"><div style="text-align: justify;"><span style="font-family:trebuchet ms;">Wczoraj świętowaliśmy Światowy Dzień Chleba, w moim przypadku to już druga aktywna edycja. Z tej okazji przygotowałam już w piątek mój tradycyjny chlebek aby odpowiednio uczcić ten dzień. Miało być bardziej ambitnie, ale sobota miała być i była u nas bardzo gościnna, więc po prostu nie byłoby czasu na takie ambitne chlebkowe eksperymentowanie. Na takie zaproszę was zatem przy innej okazji, a tymczasem zostawiam was z moim chlebkiem codziennym.</span><br /></div><br /></div><div style="font-family: trebuchet ms; text-align: justify;"><div style="text-align: center;"><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="http://farm5.static.flickr.com/4089/4986143004_22056a31c7.jpg"><img style="cursor: pointer; width: 130px; height: 250px;" src="http://farm5.static.flickr.com/4089/4986143004_22056a31c7.jpg" alt="" border="0" /></a><br /></div><br /><div style="text-align: center;">Światowy Dzień Chleba 2010 i Razowiec Dnia Powszedniego<br /></div><br /></div><div style="font-family: trebuchet ms; text-align: center;"><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="http://2.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TLrp7BE94hI/AAAAAAAAKrA/tSRUjpjVNUI/s1600/razowiec+3.jpg"><img style="cursor: pointer; width: 320px; height: 256px;" src="http://2.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TLrp7BE94hI/AAAAAAAAKrA/tSRUjpjVNUI/s320/razowiec+3.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5528988692661527058" border="0" /></a><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /><span style="font-family:trebuchet ms;">Składniki</span><span style="font-family:trebuchet ms;"> na 2 małe foremki keksowe 24cm</span><br /></div><ul style="text-align: justify;font-family:trebuchet ms;"><li>400g zaczynu pszennego razowego (przygotowuję go ze <span style="font-weight: bold;">100g zakwasu </span>żytniego razowego dokarmionego <span style="font-weight: bold;">150g mąki pszennej razowej 2000 i 150g wody</span>)<br /></li><li>100g mąki żytniej razowej 2000<br /></li><li>300g mąki pszennej razowej 2000</li><li>extra dodatki: trochę pszennych otrębów i zarodków pszennych (razem ok.1 szklanki)</li><li>ok.350-400g wody (dodawać partiami, przy tak wysokich typach mąki raczej zdarza mi się dodać więcej wody niż odejmować z podanej ilości, dodatkowo ilość wody podlega zmianom na+ jeśli dorzucam extra dodatki typu otręby, płatki, pszenne zarodki)</li><li>1 łyżka agawe</li><li>suszona żurawina (prosto z torebki, bez namaczania)<br /></li><li>20g świeżych drożdży (robię zaczyn z części ciepłej wody podanej w przepisie)<br /></li><li>1 łyżka soli<br /></li></ul><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="font-family: trebuchet ms; text-align: justify;">Sposób przygotowania<br /><br />Zaczyn na mój Razowiec Dnia Powszedniego przygotowuję rano poprzez dodanie mąki pszennej razowej i wody do 100g aktywnego zakwasu (mój jest z mąki żytniej razowej), w ilościach podanych w przepisie. Po ok.10-12h przystępuję do przygotowania ciasta właściwego. Do zaczynu zakwasowego dodaję resztę składników, najpierw mąkę, potem wodę, agawe, zaczyn drożdżowy, lekko mieszam całość po czym dorzucam extra dodatki, suszone owoce, sól rozpuszczoną w wodzie. Teraz całe ciasto trzeba dokładnie wymieszać, aby składniki dobrze się połączyły, ewentualnie podlać wodą, jeśli konsystencja jest zbyt zbita, bądź za sucha. Ciasto chlebowe jest jak błotko, ale nie lejące, daje się nakładać łyżką i nie spływa z niej. Tak przygotowane ciasto nakrywam workiem foliowym i zostawiam do podrośnięcia na ok.1h. Po tym czasie przygotowuję dwie foremki silikonowe 24cm, ich dna wysypuję słonecznikiem i napełniam ciastem chlebowym do ok. 2/3 wysokości. Wierzch wyrównuję, spryskuję wodą i obsypuję ulubionymi dodatkami: jeden chlebek posypałam słonecznikiem, drugi dodatkowo niebieskim makiem. Chlebki odstawiam na kolejną godzinę do wyrośnięcia, najczęściej wkładam je do piekarnika z włączonym światłem, to zapewnia im dobry klimat do finałowego wyrastania. Wyrośnięte piekę w 200 st. C (przy włożeniu chlebków do piekarnika spryskuję jego ścianki kilkakrotnie zraszaczem) przez ok. 35-40 minut, potem kolejne 10 minut dopiekam luzem. Upieczone bochenki popukane od dołu powinny dawać głuchy odgłos, takie odstawiam na kratkę do wystudzenia.<br /><br /><div style="text-align: center;">Polecam!<br /></div><br /></div>reve82http://www.blogger.com/profile/14516514422308688410noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-733103187323227191.post-70059060214579761722010-09-12T16:54:00.000+02:002010-09-12T16:54:53.221+02:00Chleb 100% razowy pszenno-żytni z suszoną żurawiną<span style="font-family: trebuchet ms;">To wynik mojego przedweekendowego wypiekania, część dla nas, część na wynos. Chlebek bardzo smaczny, w 100%-tach razowy z dodatkiem suszonej żurawiny, bogato obsypany słonecznikiem z wierzchu i od spodu. Trochę słonecznika dorzuciłam także do środka. Chleb na zakwasie, wspomagany suchymi drożdżami, ale jeśli mamy czas można mu pozwolić na powolne wyrastanie.</span><br /><br /><div style="text-align: center; font-family: trebuchet ms;"><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="http://2.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TIzoNrgJU_I/AAAAAAAAKiA/HNfewW05HAk/s1600/slonecznik+zurawina+II.jpg"><img style="cursor: pointer; width: 320px; height: 256px;" src="http://2.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TIzoNrgJU_I/AAAAAAAAKiA/HNfewW05HAk/s320/slonecznik+zurawina+II.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5516038965335512050" border="0" /></a><br /></div><br /><span style="font-family: trebuchet ms;font-family:trebuchet ms;" >Składniki i sposób przygotowania/mój tryb postępowania<br />**</span><span style="font-family: trebuchet ms;font-family:trebuchet ms;" >3 bochenki: duża keksówka 32cm i dwie małe 24cm</span><br /><span style="font-family: trebuchet ms;font-family:trebuchet ms;" ><br /><span style="font-weight: bold;">Wieczorem dnia poprzedzającego pieczenie</span> (godz. 20:00 czwartek</span><span style="font-family: trebuchet ms;">)</span><br /><ul style="font-family: trebuchet ms;"><li>200g aktywnego zakwasu żytniego razowego</li><li>150g mąki żytniej razowej 2000<br /></li><li>150g wody</li></ul><span style="font-family: trebuchet ms;font-family:trebuchet ms;" >Wymieszałam i odstawiłam na 12h - na noc</span><br /><br /><span style="font-family: trebuchet ms;font-family:trebuchet ms;" ><span style="font-weight: bold;">Rano w dniu pieczenia</span> (ok.8)</span><br /><ul style="font-family: trebuchet ms;"><li>120g mąki żytniej razowej + 50g łamanego żyta + 30g mieszanki ziarna 5 zbóż </li><li>150g wody</li></ul><span style="font-family: trebuchet ms;font-family:trebuchet ms;" >Odstawiłam na kolejne 10-12h</span><span style="font-family: trebuchet ms;"> </span><span style="font-style: italic; font-family: trebuchet ms;font-family:trebuchet ms;" >(z założenia)</span><br /><br /><span style="font-weight: bold; font-family: trebuchet ms;font-family:trebuchet ms;" >Godz. 19 w dniu pieczenia</span><br /><ul style="font-family: trebuchet ms;"><li>cały zaczyn (800g)</li><li>600g mąki pszennej razowej 2000</li><li>200g mąki żytniej razowej 2000<br /></li><li>600g wody + 160g wody <span style="font-style: italic;">(dodawane partiami, tyle wymagała użyta przeze mnie mieszanka mąk)</span><br /></li><li>200g suszonej żurawiny</li><li>50g słonecznika</li><li>24g soli morskiej</li><li>2 łyżki syropu z agawe</li><li>torebeczka drożdży suchych ok.12g (torebka z przeznaczeniem na 500g mąki, odpowiada 50g świeżych drożdży)</li></ul><div style="text-align: justify; font-family: trebuchet ms;">Wszystko razem wymieszałam. Odstawiłam przykryte folią na 60 minut. Po tym czasie znowu przemieszałam, przełożyłam do przygotowanych foremek obsypanych na spodach słonecznikiem: duża keksówka 32cm i dwie małe silikonowe 24cm. Wierzchy chlebów obsypałam także ziarnem słonecznika i odstawiłam do wyrośnięcia, co zajęło ok. 75-90 minut. Piekłam przez ok. 45 minut, 15 min w 230 st (piekarnik spryskałam wówczas wodą), 30 min w 200. Wyjęłam z foremek i dodatkowe 5 minut dopiekałam luzem. Odstawiłam do ostudzenia na kratce.<br /><br /><div style="text-align: center;"><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="http://4.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TIzoNJstZCI/AAAAAAAAKh4/ZUKcBIorPvY/s1600/slonecznik+zurawina.jpg"><img style="cursor: pointer; width: 320px; height: 256px;" src="http://4.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TIzoNJstZCI/AAAAAAAAKh4/ZUKcBIorPvY/s320/slonecznik+zurawina.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5516038956261401634" border="0" /></a><br /></div></div><br /><div style="text-align: center; font-family: trebuchet ms;">Polecam!<br /></div>reve82http://www.blogger.com/profile/14516514422308688410noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-733103187323227191.post-27650308703523671512010-09-04T15:38:00.003+02:002010-09-04T15:52:18.913+02:00Razowiec z suszoną śliwką<div style="text-align: justify;"><span style="font-family:trebuchet ms;">Ostatnio najczęściej piekę chlebek według tej receptury która swój początek wzięła z <a href="http://domowepieczywo.blogspot.com/2009/09/tatterowiec.html">Tatterowca</a>. Raz dodaję suszone śliwki, innym razem żurawinę. Czasem do środka dorzucam także słonecznik lub inne ziarenka. Taki chlebek piekę zawsze w piątek wieczorem (do pracy nad nim zabieram się koło godziny 19tej), dlatego do ciasta dodaję trochę suszonych drożdży, by ominąć kilkugodzinne wyrastanie i o sensownej godzinie iść spać, a w sobotę cieszyć się świeżutkim chlebkiem na śniadanie</span>:)<br /></div><span style="font-family:trebuchet ms;"><br /></span><div style="text-align: center;"><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="http://4.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TIJLSEebq7I/AAAAAAAAKfk/1Sj5k9UprHA/s1600/sliwka+slonecznik.jpg"><img style="cursor: pointer; width: 320px; height: 256px;" src="http://4.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TIJLSEebq7I/AAAAAAAAKfk/1Sj5k9UprHA/s320/sliwka+slonecznik.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5513051667666021298" border="0" /></a><br /></div><span style="font-family:trebuchet ms;"><br />Składniki</span><span style="font-family:trebuchet ms;"> na 2 małe foremki keksowe 24cm</span><br /><ul style="font-family: trebuchet ms;"><li>400g zakwasu/zaczynu żytniego razowego*<br /></li><li>250-300g wody (dodawać partiami, ilość wody w przepisie zależy od gęstości naszego zakwasu)<br /></li><li>100g mąki żytniej razowej 2000<br /></li><li>300g mąki pszennej razowej1850</li><li>1 łyżka agawe/lub miodu/melasy</li><li>100g suszonych śliwek w mniejszych kawałkach</li><li>1 łyżeczka suchych drożdży (można nie dodawać, ale wówczas ciasto musi rosnąć kilka godzin)<br /></li><li>1 łyżka soli morskiej</li></ul><span style="font-family:trebuchet ms;">*Zakwas z lodówki/lub aktywny dokarmiam w dwóch etapach: wieczorem 100g mąki + 100g wody, rano 100g mąki + 100g wody. Zaczyn jest gotowy do użycia wieczorem.</span><br /><div style="text-align: justify; font-family: trebuchet ms;"><br />Sposób przygotowania<br /><br />Wszystkie składniki mieszamy (śliwki dorzucam na samym końcu, jak już pozostałe składniki są wymieszane), ciasto jest z gatunku raczej lepkich i luźniejszych, ale nie jest lejące, do upieczenia w foremce. Sprawdzam konsystencję, ewentualnie podlewam wodą. Zostawiam do wyrośnięcia na około godzinę. Znów mieszam krótko, przekładam do 2 foremek silikonowych (do ok.2/3wysokości) wysypanych słonecznikiem (takich foremek nie trzeba smarować tłuszczem). Przykrywam folią i odstawiam do finałowego wyrośnięcia, ciasto powinno wypełnić foremki. Wierzch spryskuję wodą i obsypuję słonecznikiem. Piekę w nagrzanym do 220 st. piekarniku (z parą - kilkanaście prysknięć zraszaczem do kwiatów). Po 15 minutach zmniejszam temperaturę do 200st. i dopiekam jeszcze ok. 30 minut. Na 10 minut przed końcem wyciągam chlebki z foremek i dopiekam luzem.<br /><br /><div style="text-align: center;"><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="http://1.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TIJLSlNaA6I/AAAAAAAAKfs/SiK9O5JzL8A/s1600/sliwka+slonecznik+przekroj.jpg"><img style="cursor: pointer; width: 320px; height: 256px;" src="http://1.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TIJLSlNaA6I/AAAAAAAAKfs/SiK9O5JzL8A/s320/sliwka+slonecznik+przekroj.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5513051676452979618" border="0" /></a><br /></div><br /><div style="text-align: center;">Polecam!<br /></div></div>reve82http://www.blogger.com/profile/14516514422308688410noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-733103187323227191.post-88135031365458238992010-08-31T19:40:00.000+02:002010-08-31T19:40:37.814+02:00Chleb żytni z czarnuszką i suszoną żurawiną (Peter Reinhart by Liska)<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: trebuchet ms;">Ten chleb musiał zapewne mnie nieźle zachwycić gdy to dobry rok temu Liska opublikowała go w swojej </span><a style="font-family: trebuchet ms;" href="http://pracowniawypiekow.blogspot.com/2009/06/chleb-zytni-z-melasa-i-czarnuszka.html">Pracowni Wypieków</a><span style="font-family: trebuchet ms;">. Wrzuciłam go wówczas do zakładki "chleby do upieczenia"....i w końcu doczekał się on swojego momentu w moim piekarniku. Ponieważ ostatnio w mojej kuchni nie schodzę z typem mąki poniżej 1850, ten chleb świetnie mi się w to założenie wpasował. W jego przygotowaniu poczyniłam tylko kilka drobnych zmian, do ciasta dodałam suszoną żurawinę, zrezygnowałam z dodatku melasy na rzecz syropu z agawe i upiekłam okrągły bochenek luzem, który wyrastał sobie w koszyczku. Liska piekła go w glinianym garnku. Chleb jest z gatunku tych ciężkich, mój ma dość zbity miąższ, bardzo przyjemnie pachnie a wyglądem cieszy oko. Na pewno jeszcze do tego przepisu wrócę.</span><br /></div><br /><div style="text-align: center;"><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="http://1.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/THwqJwhrMnI/AAAAAAAAKfA/GNh8u5kG_Kw/s1600/zytni+razowy+czarnuszka+zurawina.jpg"><img style="cursor: pointer; width: 320px; height: 256px;" src="http://1.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/THwqJwhrMnI/AAAAAAAAKfA/GNh8u5kG_Kw/s320/zytni+razowy+czarnuszka+zurawina.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5511326391127978610" border="0" /></a><br /><div style="text-align: left;"><span style="font-family: trebuchet ms;"><br />Składniki na 1 mały bochenek</span><br /></div></div><span style="font-family:trebuchet ms;"><br />Wieczorem:</span> <br /><span style="font-family:trebuchet ms;">Miska nr 1:</span> <span style="font-family:trebuchet ms;"><br /></span><ul><li><span style="font-family:trebuchet ms;">60 g mąki żytniej razowej T2000</span></li><li><span style="font-family:trebuchet ms;">170 g mąki pszennej razowej T1850</span></li><li><span style="font-family:trebuchet ms;">1/2 łyżeczka soli</span></li><li><span style="font-family:trebuchet ms;">170 g mleka/maślanki</span></li></ul> <br /><span style="font-family:trebuchet ms;">Wszystkie składniki dokładnie wymieszać, przykryć miskę folią spożywczą i odstawić na noc w temp. pokojowej.</span><br /><br /><span style="font-family:trebuchet ms;">Miska nr 2:</span><br /><ul><li><span style="font-family:trebuchet ms;">70 g zakwasu żytniego</span></li><li><span style="font-family:trebuchet ms;">220 g mąki żytniej razowej T2000</span></li><li><span style="font-family:trebuchet ms;">170 g wody o temp. pokojowej </span></li></ul> <br /><span style="font-family:trebuchet ms;">Wszystkie składniki dokładnie wymieszać, przykryć miskę folią spożywczą i odstawić na noc w temp. pokojowej.</span><br /><br /><span style="font-family:trebuchet ms;">Rano:</span> <br /><span style="font-family:trebuchet ms;">Wymieszać składniki z obu misek, dodać:</span><br /><ul><li><span style="font-family:trebuchet ms;">60 g mąki żytniej razowej T2000</span></li><li><span style="font-family:trebuchet ms;">1 łyżeczka soli</span></li><li><span style="font-family:trebuchet ms;">2 i 1/4 łyżeczki drożdży instant</span></li><li><span style="font-family:trebuchet ms;">2 łyżki syropu z agawe</span> <span style="font-family:trebuchet ms;">(w oryg. 30g melasy)</span></li><li><span style="font-family:trebuchet ms;">2 łyżki oleju</span> <span style="font-family:trebuchet ms;">(w oryg. 30g masła)</span></li><li><span style="font-family:trebuchet ms;">2 łyżeczki czarnuszki</span></li><li><span style="font-family:trebuchet ms;">50g suszonej żurawiny</span> <span style="font-family:trebuchet ms;">(dałam od siebie)</span></li></ul> <br /><div style="text-align: justify;"><span style="font-family:trebuchet ms;">Wszystkie składniki połączyć, ręcznie lub mikserem - to ciasto nie wymaga zbyt długiego wyrabiania. Przykryć miskę folią i odstawić do wyrastania na ok. 60 minut.</span> <span style="font-family:trebuchet ms;">Następnie uformować bochenek lub przełożyć do formy wysmarowanej olejem i wysypanej otrębami żytnimi.</span> <span style="font-family:trebuchet ms;">Ja piekłam luzem na kamieniu, a chlebek wyrastał w koszyczku.</span> <span style="font-family:trebuchet ms;">Posypać wierzch otrębami/grubą mąką żytnią, odstawić do wyrastania na ok. 1 godzinę - ciasto powinno wypełnić formę.</span> <span style="font-family:trebuchet ms;">Pieczenie:</span> <span style="font-family:trebuchet ms;">Jeśli to bochenek lub pieczony w tradycyjnej formie, to piekarnik rozgrzewamy do 230 st C i wstawiamy chleb. Uprzednio należy wsypać na dno piekarnika 1/2 - 1 szklanki kostek lodu..</span> <span style="font-family:trebuchet ms;">Piec 15 minut, zmniejszyć temp. do 210 st C i dopiekać kolejne 30-40 minut - upieczony chleb, popukany od spodu będzie wydawał głuchy odgłos.</span> <span style="font-family:trebuchet ms;">Studzimy na kuchennej kratce (nie w formie).</span> <span style="font-family:trebuchet ms;">Najlepszy jak ostygnie, również następnego dnia.</span><br /><br /></div><br /><div style="text-align: center;"><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="http://1.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/THwqKIOGFiI/AAAAAAAAKfI/EXU_N30H-Hw/s1600/zytni+razowy+czarnuszka+zurawina+caly.jpg"><img style="cursor: pointer; width: 320px; height: 273px;" src="http://1.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/THwqKIOGFiI/AAAAAAAAKfI/EXU_N30H-Hw/s320/zytni+razowy+czarnuszka+zurawina+caly.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5511326397488305698" border="0" /></a><br /></div><br /><br /><div style="text-align: center;"><span style="font-family:trebuchet ms;">Polecam!</span><br /></div><span style="font-family:trebuchet ms;"></span>reve82http://www.blogger.com/profile/14516514422308688410noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-733103187323227191.post-6261676901709772752010-08-17T20:55:00.001+02:002010-08-17T20:59:59.755+02:00Vollkornbrot (od Hamelmana)<div style="text-align: justify;"><span style="font-family:trebuchet ms;">Kiedy tylko zobaczyłam ten bochenek u </span><a style="font-family: trebuchet ms;" href="http://nakruchymspodzie.blogspot.com/2010/08/vollkornbroty-czyli-chleby-podrozne.html">Narzeczonej </a><span style="font-family:trebuchet ms;">od razu wiedziałam, że taki chleb to ja muszę upiec. I upiekłam, bo uwielbiam chleby pełne ziaren, ciężkie i żytnie. Chlebowego ciasta wyszło mi znacznie więcej niż przewiduje przepis, dlatego upiekłam w efekcie jeden duży bochenek w keksówce dł. 32 cm i 2 mniejsze w keksówkach 10 cm. Ta ewidentna nadwyżka wynikła w moim przypadku z podgotowania ziaren łamanego żyta (które musiałam podlać dodatkową ilością wody), zamiast ich namaczania, gdyż zapomniałam to zrobić na czas. Do właściwego ciasta nie dodawałam już zatem żadnej wody. Chleb zdecydowanie wart powtórzenia, no ale ja po prostu takie lubię:)</span><br /></div><br /><div style="text-align: center;"><a style="font-family: trebuchet ms;" onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="http://2.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TGrUx80CqJI/AAAAAAAAKdQ/BhDkJM7uxwg/s1600/vollkornbrot+1.jpg"><img style="cursor: pointer; width: 320px; height: 256px;" src="http://2.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TGrUx80CqJI/AAAAAAAAKdQ/BhDkJM7uxwg/s320/vollkornbrot+1.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5506447449016936594" border="0" /></a><br /></div><br /><span style="font-family:trebuchet ms;">Składniki na jeden duży bochenek pieczony w formie keksowej o dł. ok. 31cm. U mnie wyszło trochę więcej:)</span><br /><br /><span style="font-weight: bold;font-family:trebuchet ms;" >Zaczyn zakwasowy</span><br /><ul style="text-align: justify; font-family: trebuchet ms;"><li>375g mąki żytniej 2000 grubo mielonej ( lub zmielone grubo płatki żytnie)</li><li>375g wody</li><li>20g aktywnego zakwasu żytniego</li></ul><span style="font-family:trebuchet ms;">Wszystkie składniki zakwasu mieszamy i odstawiamy pod przykryciem na 14-16 godzin w temp. 21 st.C</span><br /><br /><span style="font-weight: bold;font-family:trebuchet ms;" >Namoczka</span><br /><ul style="text-align: justify; font-family: trebuchet ms;"><li>285g śruty żytniej lub pociętych ziaren żyta</li><li>285g wody </li></ul><span style="font-family:trebuchet ms;">Mieszamy w misce, przykrywamy na około 4 godziny. Podczas upału można dodać trochę soli, pamiętając by potem odjąć ją z tej soli ciasta właściwego. Posolenie zapobiega kwaśnieniu, fermentacji żyta.</span><br /><br /><span style="font-weight: bold;font-family:trebuchet ms;" >Ciasto właściwe:</span><br /><ul style="text-align: justify; font-family: trebuchet ms;"><li>250gmąki żytniej 2000 grubo mielonej</li><li>85g wody </li><li>17g soli</li><li>16g świeżych drożdży lub 1 i 3/4 łyżeczki drożdży instant</li><li>50g ziaren słonecznika</li><li>namoczka</li><li>zaczyn zakwasowy<br /></li></ul><span style="font-family:trebuchet ms;">Sposób przygotowania</span><br /><br /><div style="text-align: justify; font-family: trebuchet ms;">Wszystkie składniki wkładamy do miski i wyrabiamy około 12 minut lub 10 minut na pierwszej prędkości miksera wyposażonego w hak. Temperatura wyrobionego ciasta wynosi ok. 29 st. C. Odstawiamy do fermentacji na 10-20 minut. Formujemy ciasto w podłużny bochenek i przekładamy do lekko nasmarowanej olejem (nie oliwą, pali się w wysokiej temperaturze!) i wysypanej grubą, żytnią mąką. Na wierzchu posypujemy lekko żytnimi otrębami lub mąką. Odstawiamy do wyrastania na 50-60 minut. W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 245 st. C. Wstawiamy formę z chlebem, naparowujemy piekarnik i pieczemy przez 15 minut. Po tym czasie obniżamy temp. do 195 st.C i pieczemy 75 minut lub dłużej. Dobrze wyrośnięty chleb nie wymaga nacinania. 15 minut przed końcem pieczenia wyjmujemy chleb z formy i dopiekamy na kamieniu lub blasze. Upieczony chleb studzimy na kratce i zawijamy w lnianą ścierkę. Kroimy najwcześniej po 24 godzinach, najlepiej po 48-72!<br /><br /><div style="text-align: center;"><a style="font-family: trebuchet ms;" onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="http://2.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TGrUyQ1wv4I/AAAAAAAAKdY/eEvB7W2lp7o/s1600/vollkornbrot+2.jpg"><img style="cursor: pointer; width: 320px; height: 256px;" src="http://2.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TGrUyQ1wv4I/AAAAAAAAKdY/eEvB7W2lp7o/s320/vollkornbrot+2.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5506447454392860546" border="0" /></a><br /></div><br /><div style="text-align: center;">Smacznego!<br /></div></div>reve82http://www.blogger.com/profile/14516514422308688410noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-733103187323227191.post-46558851560436381082010-08-08T21:30:00.000+02:002010-08-15T20:47:34.818+02:00Bułeczki z żółtym serem pachnące ziołami<div style="text-align: justify;"><span style="font-family:trebuchet ms;">To odpowiedź na bułeczkowe życzenie mojego Męża. Miały być pszenne buły, ze spodem grubo obsypanym słonecznikiem, z miąższem pachnącym serem i ziołową skórką. Myślę, że się udało:) Przepis bazowy został zapożyczony od </span><a style="font-family: trebuchet ms;" href="http://blogani.blox.pl/2009/02/BULECZKI-ZIOLOWE.html">Ani</a><span style="font-family:trebuchet ms;">, której bułki urzekły mnie swoją "puchatością".</span><br /></div><div style="text-align: center; font-family: trebuchet ms;"><br /><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="http://3.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TGRMycC_fhI/AAAAAAAAKas/LNVtS82UJdg/s1600/PICT6800.JPG"><img style="cursor: pointer; width: 320px; height: 240px;" src="http://3.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TGRMycC_fhI/AAAAAAAAKas/LNVtS82UJdg/s320/PICT6800.JPG" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5504609073959501330" border="0" /></a><br /><br /><div style="text-align: justify;">Składniki na 14 sztk. o wadze ok.65g<br /></div><ul style="text-align: justify;"><li>1 szkl. ciepłego mleka,</li><li>3 szkl. mąki</li><li>1 3/4 łyżeczki drożdży instant*</li><li>1 łyżeczka soli</li><li>1 łyżka cukru</li><li>1 1/2 łyżki masła (rozpuścić w mleku)</li><li>3/4 szkl. startego żółtego sera<br /></li></ul><div style="text-align: justify;">Dodatkowo<br /></div><ul style="text-align: justify;"><li>Ziołowa mikstura do posmarowania (5 łyżek oliwy, 2 łyżki ziół prowansalskich)</li><li>starty ser żółty do dekoracji</li><li>ziarno słonecznika na spód bułeczek<br /></li></ul><div> </div><div style="text-align: justify;"> </div><div style="text-align: justify;"> </div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family:trebuchet ms;">Sposób przygotowania<br /><br />Do mąki dodać drożdże instant i przemieszać, następnie dodać resztę składników i wyrabiać ok. 10 min aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Odstawić do podwojenia objętości. Po tym czasie podzielić ciasto na bułeczki. Każdą sztukę od spodu oblepić w ziarnie słonecznika. Odstawić na blasze wyłożonej papierem do pieczenia do ponownego wyrośnięcia (ok. 45-60 minut). Wyrośnięte posmarować miksturą przygotowaną z oleju podgrzanego z dodatkiem mieszanki ziół. Udekorować startym serem. Piec ok. 20 minut w temp. 200 st.</span><br /><br />* Drożdże instant nie wymagają aktywacji, wystarczy je jedynie wymieszać z mąką. Moimi ulubionymi i chyba najszerzej dostępnymi w Polce są <a href="http://www.oetker.pl/cc506b57d26f0903446981dfd9fd7242/pid/2168fe0cc85fbcdd4022d21ef7469075">te w zielonym opakowaniu</a>, idealnie nadają się do pieczenia chleba w automacie.<br /><br /></div><span style="font-family:trebuchet ms;">Smacznego!</span><div style="text-align: justify;"><br /></div></div>reve82http://www.blogger.com/profile/14516514422308688410noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-733103187323227191.post-8362715030273865982010-05-28T20:39:00.000+02:002010-08-15T20:40:05.392+02:00Chleb 100% orkiszowy pełnoziarnisty II<div style="text-align: justify; font-family: trebuchet ms;">Kolejny chlebek w 100% z mąki orkiszowej pełnoziarnistej według przepisu wypatrzonego u <a href="http://smakiaromaty.blogspot.com/2009/02/chleb-orkiszowy.html">Kass</a>. Tym razem chlebek upiekłam w keksówce, ale marzy mi się okrągły bochenek z koszyczka. Przyznaję, że popełniłam małą gafę, a mianowicie chlebek tak szybko mi wyrósł, że aż przykleił się do folii, którą była przykryta keksówka..i potem niestety część chlebka z folią wylądowała w koszu...i stąd też wygląd chlebka na pewno byłby inny, a tak - jest jaki jest:) Ale smaku go to nie pozbawiło:)<br /><br /></div><div style="text-align: center;"><a style="font-family: trebuchet ms;" onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="http://4.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/S-_kqrwoUcI/AAAAAAAAKF8/1AnlOoX6R5Q/s1600/orkiszowy+razowy.jpg"><img style="cursor: pointer; width: 320px; height: 320px;" src="http://4.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/S-_kqrwoUcI/AAAAAAAAKF8/1AnlOoX6R5Q/s320/orkiszowy+razowy.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5471843494230774210" border="0" /></a><br /></div><div style="text-align: justify; font-family: trebuchet ms;"><br />Składniki na keksówkę o dł.32 cm<br /><br />Zaczyn:<br /></div><ul style="text-align: justify; font-family: trebuchet ms;"><li>50 zakwasu żytniego (dałam orkiszowy pełnoziarnisty)</li><li>75 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej</li><li>100 g wody<br /></li></ul><div style="text-align: justify; font-family: trebuchet ms;">Składnik zaczynu wymieszać i odstawić na 12-24 h<br /><br />Następnie dodać:<br /></div><ul style="text-align: justify; font-family: trebuchet ms;"><li>275 g wody</li><li>30 g lub mniej syropu z agawe (ewent. miodu)</li><li>500 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej</li><li>1 łyżeczka drożdży suszonych instant</li><li>1,5 łyżeczki (10 g) soli morskiej</li></ul><div style="text-align: justify; font-family: trebuchet ms;"><br />Składniki zaczynu wymieszać ze składnikami na ciasto. Można zagniatać ręcznie (10-15 minut) lub mikserem (6-7 minut). Zagniatamy do czasu, aż ciasto będzie gładkie. Miskę przykrywamy przezroczystą folią i odstawiamy do fermentacji na ok. 2 godziny. Ciasto powinno podwoić swoją objętość - od tego uzależniamy czas fermentacji. Zdarza się, że trwa ona krócej, innym razem - dłużej, do 3 godzin.<br /><br />Keksówkę o długości 32 cm smarujemy olejem i wysypujemy otrębami (żytnimi lub orkiszowymi). Przekładamy do niej wyrośnięte ciasto i ponownie przykrywamy folią lub ściereczką. (Można też zamiast pieczenia w keksówce uformować okrągły bochenek i przełożyć go do wyrośnięcia do koszyczka wysypanego mąką.) Odstawiamy do wyrośnięcia na 1-1,5 godziny. Ciasto powinno wypełnić całą formę. Piekarnik nagrzewamy do 230 st C. Wstawiamy chleb. Po 10 minutach zmniejszamy do 200 st C i dopiekamy kolejne 30 minut. Po upieczeniu chleb wyjmujemy i przed krojeniem pozwalamy mu zupełnie ostygnąć.<br /></div><br /><div style="text-align: center;"><span style="font-family:trebuchet ms;">Smacznego!</span><br /></div>reve82http://www.blogger.com/profile/14516514422308688410noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-733103187323227191.post-59531779274682448592010-05-25T20:38:00.000+02:002010-08-15T21:29:49.086+02:00Chleb 100% orkiszowy pełnoziarnisty<div style="text-align: justify;"><span style="font-family:trebuchet ms;">Był sobie maj, a zaraz już go nie będzie. Ależ ten miesiąc mi minął w ekspresowym tempie. A z nowymi wpisami ponownie jestem "w plecy". Coś tam nowego - odmiennego w mej kuchni potworzyłam, więc jest o czym wspomnieć, ale czy ja jeszcze pamiętam jak ja to właściwie upichciłam?!?:) Zatem na początek w ramach majowych uzupełnień "najświeższe" dania i wypieki. W tym miejscu wspomnę, że moja kuchnia - a właściwie dieta czyli sposób odżywiania przechodzi ostatnio małe przeobrażenie - a mianowicie zaczęłam jadać według Metody Montignaca. Napisałam "zaczęłam", bo mojego Połówka nie zmuszam do moich nowych nawyków, zresztą i tak w tygodniu prowadzimy osobną kuchnię, bo Mąż jada w pracy, a ja się bawię w system pudełeczkowy. Kontynuując - koncepcja Montignaca bardzo mi się spodobała (od dziś zatem w przepisach pojawia się nowa etykieta:), staram się tak dobierać produkty, aby odpowiadały jej założeniom. Oczywiście wciąż się uczę, poznaję nowe produkty (przykład: czerwona quinoa, o której już niebawem na blogu), a co za tym idzie kulinarnie eksperymentuję i smakuję nowe potrawy. A dziś będzie o chlebie z mąki orkiszowej pełnoziarnistej. Przepis już dawno wypatrzyłam na świetnym anglojęzycznym blogu </span><a style="font-family: trebuchet ms;" href="http://www.breadtopia.com/spelt-bread-recipe/">Breadtopia. </a><span style="font-family:trebuchet ms;">Chleb, który upiekłam w rzymskim garnku jest bardzo smaczny, pulchny, to chyba zaleta orkiszu, co mi się strasznie spodobało, bo pszenne razowe pieczywo zwykle miało u mnie tendencję do "ociężałości". Zachęcam do wypróbowania.</span><br /><br /></div><div style="font-family: trebuchet ms; text-align: center;"><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="http://1.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TAFl3coUKoI/AAAAAAAAKQ0/eN9KzovXkac/s1600/orkiszowy+z+garnka.jpg"><img style="cursor: pointer; width: 240px; height: 320px;" src="http://1.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/TAFl3coUKoI/AAAAAAAAKQ0/eN9KzovXkac/s320/orkiszowy+z+garnka.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5476770625111730818" border="0" /></a><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /><span style="font-family:trebuchet ms;">Składniki na jeden bochenek z garnka rzymskiego</span><br /></div><ul style="font-family: trebuchet ms; text-align: justify;"><li>350g wody</li><li>2 łyżki syropu z agawe (ewent. płynnego miodu, melasy itp.)</li><li>1/4 szkl. zakwasu np. żytniego, a najlepiej orkiszowego pełnoziarnistego* </li><li>530g mąki orkiszowej pełnoziarnistej</li><li>10g soli</li></ul><div style="text-align: justify;"> <span style="font-family:trebuchet ms;"> *zrobiłam zakwas orkiszowy pełnoziarnisty z żytniego zaczątka czyli dokarmiłam kilka razy mój zakwas żytni mąką orkiszową pełnoziarnistą</span></div><div style="text-align: justify;"><br /><span style="font-family:trebuchet ms;">Sposób przygotowania</span><br /><br /><span style="font-family:trebuchet ms;">Późnym popołudniem dnia pierwszego:</span><br /><br /><span style="font-family:trebuchet ms;">W wodzie rozprowadzamy syrop, do tego dodajemy aktywny zakwas i mieszamy. Mąkę łączymy z solą, mieszamy i wsypujemy do wody z zakwasem. Całość należy wymieszać do połączenia składników, jakieś 30sek do 1 minuty. Tak przygotowane ciasto zostawiamy przykryte w misce na ok.1h. Po tym czasie ciasto chwytamy w lekko omączone dłonie i rozciągamy je a następnie składamy brzegi do środka na siebie. Takie rozciąganie robimy dwukrotnie czyli tak obrazowo mówiąc w poziomie i w pionie. W tym miejscu polecam obejrzeć filmik na </span><a style="font-family: trebuchet ms;" href="http://www.breadtopia.com/spelt-bread-recipe/">Breadtopia</a><span style="font-family:trebuchet ms;">, gdzie cały proces przygotowania chlebka został sfilmowany. Rozciąganie i składanie powtarzamy jeszcze 2-krotnie w 30-minutowych odstępach. (Razem mamy zatem 3 R-S). Po tym czasie miskę z ciastem przykrywamy i odstawiamy na kuchennym blacie do rana.</span><br /><br /><span style="font-family:trebuchet ms;">Rano dnia następnego:</span><br /><br /><span style="font-family:trebuchet ms;">Ciasto wykładamy ostrożnie (nie chcemy aby nam się za bardzo odgazowało) na lekko omączony blat i formujemy bochenek. Ciasto jest dość lepkie więc wystarczy zebrać jego brzegi w zgrabny bochenek i zlepić. Teraz przekładamy je do wysypanego mąką koszyczka zlepieniem do góry. Chleb ma wyrastać ok.1-1,5h. W międzyczasie (czyli po ok. 45 minutach) nagrzewamy piekarnik z rzymskim garnkiem w temp. 230st. C. Wyrośnięty chleb wrzucamy do gorącego garnka, przykrywamy pokrywką i pieczemy przez 35 minut. Potem dopiekamy przez 10 minut już bez pokrywki. Ogólny czas pieczenia ok. 45 minut. Upieczony bochenek zostawiamy na kratce do wystudzenia na ok.1 h, a potem możemy konsumować.</span><br /><br /><div style="text-align: center;"><span style="font-family:trebuchet ms;">Smacznego!</span><br /></div><br /></div>reve82http://www.blogger.com/profile/14516514422308688410noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-733103187323227191.post-40014190718996840672010-05-02T20:37:00.000+02:002010-08-15T20:38:14.488+02:00Chleb 100% żytni razowy<div style="font-family: trebuchet ms; text-align: justify;">Przepis na ten chlebek wynalazłam na forum <a href="http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=8953">CinCin</a> pod nazwą żytni razowy pełnoziarnisty. Kiedy dzień wcześniej nastawiałam ciasto do zakwaszania nie miałam jeszcze w głowie dokładnego przepisu, w efekcie otrzymałam 500g ciasta zakwaszonego z mąki żytniej razowej i taką ilość dostosowałam do przepisu. Możliwe że w oryginale jest mowa o cieście z mąki tylko żytniej, u mnie z żytniej razowej i taką wersję przedstawiam poniżej. Chleb jest ciężki, wilgotny, z wyczuwalnym miękkim ziarnem. Z podanych składników upiekł mi się bochen ponad 1,3kg. Następnym razem spróbuję upiec w dwóch mniejszych keksówkach dla porównania, bo być może chlebek miał za małe pole do popisu i chętnie by jeszcze podrósł. W końcu jeśli chodzi o możliwości rozrostowe zakwasowców to wciąż się uczę i eksperymentuję.<br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="font-family: trebuchet ms; text-align: center;"><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="http://2.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/S91SeTrBx2I/AAAAAAAAKEM/sxodQY06uvY/s1600/zytni+razowy+100pc.jpg"><img style="cursor: pointer; width: 320px; height: 320px;" src="http://2.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/S91SeTrBx2I/AAAAAAAAKEM/sxodQY06uvY/s320/zytni+razowy+100pc.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5466616203327948642" border="0" /></a><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family:trebuchet ms;"><br />Składniki na jeden duży bochenek z keksówki o dł.32 cm</span><br /><ul><li><span style="font-family:trebuchet ms;">150 g (łamanego lub nie) ziarna żyta</span></li><li><span style="font-family:trebuchet ms;">500 g ciasta zakwaszonego z mąki żytniej razowej (przygotowane metodą 3-fazową według </span><a style="font-family: trebuchet ms;" href="http://www.chleb.info.pl/index.php?id=24">tej </a><span style="font-family:trebuchet ms;">receptury)</span></li><li><span style="font-family:trebuchet ms;">330 g mąki żytniej razowej</span></li><li><span style="font-family:trebuchet ms;">80 g otrąb żytnich</span></li><li><span style="font-family:trebuchet ms;">210 ml wody</span></li><li><span style="font-family:trebuchet ms;">40 ml oleju rzepakowego</span></li><li><span style="font-family:trebuchet ms;">1,5 łyżki soli</span></li><li><span style="font-family:trebuchet ms;">1,5 łyżki syropu z agawy (ewentualnie cukru, melasy)</span></li><li><span style="font-family:trebuchet ms;">3 łyżeczki zmielonych ziół do chleba (kolendra, koper, anyż, kminek etc. - musiałam pominąć bo zapomniałam je sobie na czas przygotować, a potem było już za późno:)</span></li></ul><span style="font-family:trebuchet ms;">Sposób przygotowania</span><br /><br /><span style="font-family:trebuchet ms;">W przeddzień pieczenia należy ziarna zboża zalać gorącą wodę i odstawić. W dniu pieczenia ziarna odsączyć i jeszcze raz zalać gotującą wodą, odstawić tym razem na 2 godz. Alternatywie (ja tak zrobiłam) ziarna podgotować w dniu pieczenia. Ostudzić przed dodaniem do ciasta.</span><br /><span style="font-family:trebuchet ms;">Składniki ciasta chlebowego wymieszać w misce, wyrabiać ok. 5 minut, aby otrzymać gładkie, elastyczne ciasto. W razie potrzeby dosypać mąki lub dolać wody. Odstawić na 30 min, ponownie wyrabiać przez 5 min. Całość przełożyć do formy (zajął ponad 2/3 objętości) i odstawić w cieple do wyrośnięcia ok. 2 godzin. Jeśli nie urosło zadowalająco czas ten przedłużyć ! U mnie wyrastało ok. 4h. Rozgrzać piekarnik do 220 st C. Wsunąć chleb i piec 10 min w najwyższej temperaturze, potem co 10 min obniżać temperaturę aż osiągnie 170 st.C. Co pół godziny zwilżać powierzchnię chleba wodą (np. za pomocą pędzelka lub spryskiwacza). Całkowity czas pieczenia około 2 godzin! Chleb odstawiamy do całkowitego wystudzenia, kroimy po min. 12h.<br /><br /></span><div style="text-align: center;"><span style="font-family:trebuchet ms;">Smacznego!</span><br /><br /></div></div>reve82http://www.blogger.com/profile/14516514422308688410noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-733103187323227191.post-15282355656369247282010-05-01T22:22:00.000+02:002010-08-15T20:47:34.819+02:00Bułeczki pszenne w 45 minut. Tebirkes<div style="text-align: justify; font-family: trebuchet ms;">Przepis pochodzi z 'Den Store Bagebog 2' książki wydanej pod patronatem <a href="http://www.amo.dk/">AMO</a>, czyli znanego u nas producenta mąki. Sama książka jest rewelacyjna, wydana w twardej okładce z pięknymi zdjęciami i licznymi przepisami. Wybrana dzisiaj przeze mnie receptura to przepis bazowy na drożdżowe ciasto bułkowe, które wymaga tylko jednego rośnięcia. Dodatkowo książka daje aż 4 propozycje "wykończenia" bułeczek. Z wyrobionego ciasta można zatem przygotować rogaliki z nadzieniem jabłkowym bądź marcepanem, ślimaczki - cynamonki, bułeczki z makową skorupką (tebirkes), a także wiatraczki np. z morelą. Efekt końcowy zależy oczywiście od metody złożenia ciasta. Ja zdecydowałam się na kształt Tebirkes, które obsypałam różnymi pestkami. Aby zrobić oryginalne Tebirkes należałoby użyć białego maku, takiego jednakże jeszcze nie znalazłam na rynku.<br /></div><br /><div style="text-align: center; font-family: trebuchet ms;"><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="http://1.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/S9xluBXKFgI/AAAAAAAAKDs/MbwhT9msouk/s1600/tebirkes.jpg"><img style="cursor: pointer; width: 320px; height: 320px;" src="http://1.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/S9xluBXKFgI/AAAAAAAAKDs/MbwhT9msouk/s320/tebirkes.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5466355889034892802" border="0" /></a><br /><br /><div style="text-align: justify;">Składniki na 12 małych bułeczek<br /></div><ul style="text-align: justify;"><li>250g mąki pszennej</li><li>125g masła lub margaryny</li><li>35g drożdży świeżych</li><li>125ml zimnego mleka</li><li>1 i 1/2 łyżeczki cukru</li><li>1/2 łyżeczki soli</li></ul><div style="text-align: justify;">Dodatkowo<br /></div><ul style="text-align: justify;"><li>roztrzepane jajko do posmarowania</li><li>ulubione pestki i ziarna: sezam, słonecznik, siemię lniane, pestki dyni, mak</li></ul><div style="text-align: justify;">Sposób przygotowania<br /><br />Masło rozetrzeć w mące. Drożdże rozprowadzić w zimnym mleku i dodać do mąki z masłem. Dodać cukier i sól. Zagnieść jednolite ciasto i od razu przejść do formowania bułeczek. W tym momencie <span style="font-weight: bold;">nie odstawiamy</span> ciasta do rośnięcia. Ciasto podzielić na 3 równe części, każdą rozwałkować na kwadrat o boku 16cm. Każdy kwadrat podzielić w myślach na 3 prostokąty i złożyć jak rulon na płasko. Każdy rulon przekrawamy nożem na 4 równe bułeczki. Przekładamy je na przygotowaną blaszkę z papierem do pieczenia i przykrywamy ściereczką. Odstawiamy do rośnięcia na 20 minut i jednocześnie nagrzewamy piekarnik do 200 st. Przed pieczeniem smarujemy roztrzepanym jajkiem i obsypujemy ziarnami. Pieczemy na środkowym ruszcie w piekarniku ok. 15 minut w temp. 200 st.C (180 z termoobiegiem).<br /><br /><div style="text-align: center;">Smacznego!<br /></div></div></div>reve82http://www.blogger.com/profile/14516514422308688410noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-733103187323227191.post-32635728299382760582010-04-26T22:24:00.000+02:002010-08-15T20:47:34.820+02:00Bułeczki maślane z suszoną żurawiną<div style="text-align: justify; font-family: trebuchet ms;">Lubię wypróbowywać nowe przepisy na kolejne bułeczki. Ten wynalazłam w mojej dopiero co nabytej książce<a href="http://www.amo.dk/om_amo/aktuelt_fra_amo/ny_bagebog_fra_amo.html"> 'Den Store Bagebog 2'</a> pod hasłem Najlepsze z Najlepszych. Zatem zakasałam rękawy i do dzieła:) W wersji oryginalnej nie ma żurawiny, to taki mój dodatek. Moje bułki trochę mi się rozjechały na blasze, następnym razem bardziej się przyłożę do proporcji składników.<br /></div><br /><div style="text-align: center; font-family: trebuchet ms;"><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="http://4.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/S89KJpPkDFI/AAAAAAAAKAE/bNMsOIyiNpY/s1600/buleczki+z+zurawina.jpg"><img style="cursor: pointer; width: 320px; height: 320px;" src="http://4.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/S89KJpPkDFI/AAAAAAAAKAE/bNMsOIyiNpY/s320/buleczki+z+zurawina.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5462666402574109778" border="0" /></a><br /><br /></div><span style="font-family:trebuchet ms;">Składniki na 24 małe bułeczki (ja upiekłam z małej porcji)</span><br /><ul style="font-family: trebuchet ms;"><li>600g mąki pszennej</li><li>200ml mleka</li><li>250g masła lub margaryny</li><li>3 jajka</li><li>50g drożdży świeżych</li><li>45g cukru</li><li>1 łyżeczka soli</li></ul><span style="font-family:trebuchet ms;">Dodatkowo</span><br /><ul style="font-family: trebuchet ms;"><li>suszona żurawina</li></ul><span style="font-family:trebuchet ms;">Sposób przygotowania</span><br /><br /><div style="text-align: justify;"><span style="font-family:trebuchet ms;">Masło rozetrzeć z mąką, dodać cukier i sól. Drożdże rozprowadzić w ciepłym mleku (37st), dodać roztrzepane jajka i połączyć z mąką. Ewentualnie dorzucić suszoną żurawinę. Wyrobić gładkie i dość lepkie ciasto, miękkie. Odstawić przykryte do wyrośnięcia na ok.45 minut. Po tym czasie odgazować i uformować 24 bułeczki, najlepiej dłońmi pokrytymi olejem. Odstawić do wyrośnięcia na blasze wyłożonej papierem do pieczenia na kolejne 15 minut. Przed pieczeniem posmarować roztrzepanym jajkiem. Piec ok.10-12 minut na środkowym ruszcie w piekarniku nagrzanym do 220 st C (200 z termoobiegiem).</span><br /></div><br /><div style="text-align: center; font-family: trebuchet ms;">Smacznego!<br /></div>reve82http://www.blogger.com/profile/14516514422308688410noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-733103187323227191.post-91548872418214502732010-04-21T20:36:00.000+02:002010-08-15T20:37:23.184+02:00Chleb 'Rossiysky z ziarnami' z mąki żytniej żurkowej<div style="text-align: justify;"><span style="font-family:trebuchet ms;">Chlebek wypatrzony w </span><a style="font-family: trebuchet ms;" href="http://piekarniatatter.blogspot.com/2008/04/rossiysky-z-ziarnami.html">Piekarni Tatter</a><span style="font-family:trebuchet ms;">, z moimi małymi modyfikacjami w zakresie dostępności pewnych typów mąk. Bardzo smaczny, obsypany ziarnami z wierzchu i od spodu, zdecydowanie godny wypróbowania</span>.<br /><br /><div style="text-align: center;"><a style="font-family: trebuchet ms;" onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="http://1.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/S89L45ooFUI/AAAAAAAAKBk/AnTc3Gso4WI/s1600/rosyjski.jpg"><img style="cursor: pointer; width: 320px; height: 320px;" src="http://1.bp.blogspot.com/_pAeM16ttzwA/S89L45ooFUI/AAAAAAAAKBk/AnTc3Gso4WI/s320/rosyjski.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5462668313939678530" border="0" /></a><br /></div><span style="font-family:trebuchet ms;"><br />Składniki</span><strong style="font-family: trebuchet ms;"></strong><span style="font-family:trebuchet ms;"> na dużą keksówkę 32cm</span><br /></div><ul style="font-family: trebuchet ms; text-align: justify;"><li>320g zaczynu zakwasowego żytniego razowego*</li><li>280g wody </li><li>480g jasnej mąki żytniej (dałam mąkę żytnią żurkową)</li><li>10g soli</li><li>50g pestek słonecznika</li><li>50g pestek dyni</li></ul><div style="text-align: justify;"><strong style="font-family: trebuchet ms;"></strong><span style="font-family:trebuchet ms;">Dodatkowo</span><br /></div><ul style="font-family: trebuchet ms; text-align: justify;"><li>trochę pestek do foremki na dno i na wierzch chlebka do posypania<br /></li></ul><div style="text-align: justify;"><span style="font-family:trebuchet ms;">Sposób przygotowania</span><br /><br /></div><div style="font-family: trebuchet ms;"><div style="text-align: justify;">Do zaczynu dodałam wodę i dobrze wymieszałam. Wsypałam mąkę i sól, dodałam nasiona i wyrobiłam lepkie, raczej luźne ciasto. Trwało to zaledwie 2-3 minuty. Przełożyłam do keksówki wysypanej ziarnem. Zakryłam naoliwioną folią i zostawiłam do wyrośnięcia w 28 st C (dobrze jest poczekać, aż chleb urośnie nieco (1/2 cm) ponad foremkę). Wtedy wierzch chleba posmarowałam oliwą, posypałam ziarnami, włożyłam go do pieca rozgrzanego do 210 st C i piekłam 15 minut. Potem temperaturę zmniejszyłam do 190 st C i piekłam kolejne 40-45 minut.<br /></div><br />*Zaczyn zakwasowy można przygotować <a href="http://piekarniatatter.blogspot.com/2008/04/zaczyn-zakwasowy-metoda-3-stopniowa.html">metodą 3 stopniową </a>lub wymieszać<br /><strong></strong><ul><li>50g zakwasu żytniego razowego</li><li>150g maki żytniej razowej (100%)</li><li>300g wody</li></ul><div> </div><div> </div><div>Szczelnie przykryć i zostawić na 12-24 godziny. Po tym czasie zaczyn jest gotowy do użycia.<br /><br /><div style="text-align: center;">Smacznego!<br /></div></div><br /></div>reve82http://www.blogger.com/profile/14516514422308688410noreply@blogger.com0