Kolejny przepis z Piekarni Tatter na bułeczki na drożdżach. Moje zakwasy pszenny i żytni na razie drzemią w lodówce, bowiem na kaloryferze robi się trzeci zakwas - z przepisu do duńskiego żytniego chleba zwanego u nas rugbrød, za który zabieram się w sobotę. Zatem na chwilę powróciłam do drożdżowych wypieków, bo są szybkie i zawsze się udają - i Połówek ma zapewnioną bazę na śniadanie.
Składniki
- 250g ciepłej wody
- 420g białej pszennej mąki chlebowej (u mnie zwykła)
- 1 1/2 łyżeczki drożdży instant
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżka cukru
- 2 łyżki mleka w proszku
- 1 1/2 łyżki masła (roztopiłam i schłodziłam)
- 5 łyżek oliwy z oliwek
- 2 łyżki mieszanki ziół prowansalskich
- 1 łyżka granulowanego czosnku
Dodatkowo
- 2 łyżki tartego Gruyere ( u mnie cheddar)
Sposób przygotowania
Wszystkie składniki na bułeczki umieściłam w brytfannie automatu do pieczenia chleba i nastawiłam program wyrabiania ciasta drożdżowego. (Można oczywiście wyrobić ciasto ręcznie.) Po 90 minutach wyciągnęłam wyrośnięte ciasto, odgazowałam i podzieliłam na 14 części, z których uformowałam kulki. Do rondelka wlałam oliwę i wsypałam przyprawy, delikatnie podgrzałam. Okrągłą tortownicę (o śr.24 - może być kwadratowa o boku 20 cm) wysmarowałam olejem i układałam w niej kulki obtoczone w ziołowej otoczce. Przykryłam ściereczką i zostawiłam w cieple, aż bułeczki podwoiły swoją objętość. Przed pieczeniem posypałam serem. Piekłam ok. 25 minut w piekarniku nagrzanym do 190 st. C. Po upieczeniu wyjęłam z formy i odstawiłam do ostygnięcia. W razie potrzeby można dopiekać bez formy, jeśli spód bułeczek jest zbyt miękki.
Smacznego!
0 komentarze:
Prześlij komentarz