Ten chleb musiał zapewne mnie nieźle zachwycić gdy to dobry rok temu Liska opublikowała go w swojej Pracowni Wypieków. Wrzuciłam go wówczas do zakładki "chleby do upieczenia"....i w końcu doczekał się on swojego momentu w moim piekarniku. Ponieważ ostatnio w mojej kuchni nie schodzę z typem mąki poniżej 1850, ten chleb świetnie mi się w to założenie wpasował. W jego przygotowaniu poczyniłam tylko kilka drobnych zmian, do ciasta dodałam suszoną żurawinę, zrezygnowałam z dodatku melasy na rzecz syropu z agawe i upiekłam okrągły bochenek luzem, który wyrastał sobie w koszyczku. Liska piekła go w glinianym garnku. Chleb jest z gatunku tych ciężkich, mój ma dość zbity miąższ, bardzo przyjemnie pachnie a wyglądem cieszy oko. Na pewno jeszcze do tego przepisu wrócę.
Wieczorem:
Miska nr 1:
- 60 g mąki żytniej razowej T2000
- 170 g mąki pszennej razowej T1850
- 1/2 łyżeczka soli
- 170 g mleka/maślanki
Wszystkie składniki dokładnie wymieszać, przykryć miskę folią spożywczą i odstawić na noc w temp. pokojowej.
Miska nr 2:
- 70 g zakwasu żytniego
- 220 g mąki żytniej razowej T2000
- 170 g wody o temp. pokojowej
Wszystkie składniki dokładnie wymieszać, przykryć miskę folią spożywczą i odstawić na noc w temp. pokojowej.
Rano:
Wymieszać składniki z obu misek, dodać:
- 60 g mąki żytniej razowej T2000
- 1 łyżeczka soli
- 2 i 1/4 łyżeczki drożdży instant
- 2 łyżki syropu z agawe (w oryg. 30g melasy)
- 2 łyżki oleju (w oryg. 30g masła)
- 2 łyżeczki czarnuszki
- 50g suszonej żurawiny (dałam od siebie)
Wszystkie składniki połączyć, ręcznie lub mikserem - to ciasto nie wymaga zbyt długiego wyrabiania. Przykryć miskę folią i odstawić do wyrastania na ok. 60 minut. Następnie uformować bochenek lub przełożyć do formy wysmarowanej olejem i wysypanej otrębami żytnimi. Ja piekłam luzem na kamieniu, a chlebek wyrastał w koszyczku. Posypać wierzch otrębami/grubą mąką żytnią, odstawić do wyrastania na ok. 1 godzinę - ciasto powinno wypełnić formę. Pieczenie: Jeśli to bochenek lub pieczony w tradycyjnej formie, to piekarnik rozgrzewamy do 230 st C i wstawiamy chleb. Uprzednio należy wsypać na dno piekarnika 1/2 - 1 szklanki kostek lodu.. Piec 15 minut, zmniejszyć temp. do 210 st C i dopiekać kolejne 30-40 minut - upieczony chleb, popukany od spodu będzie wydawał głuchy odgłos. Studzimy na kuchennej kratce (nie w formie). Najlepszy jak ostygnie, również następnego dnia.
Polecam!
4 komentarze:
Piękny wyszedł :) Z pewnością wspaniale pachnie :)
Najbardziej lubię właśnie takie ciężkie wypieki, więc chleb idealny dla mnie. Tylko muszę się wybrać w końcu do młyna i zakupić sobie zapas mąk "ciężkodostępnych".
Pozdrawiam!
Kasiu - oj pachnie:) i jeszcze ta słodka żurawina:)
Zaytoon - u mnie z tego typu mąkami a szczególnie żytnimi nie ma żadnego problemu, bo Skandynawia akurat z wypieków żytnich słynie, więc takiej mąki mam pod dostatkiem
wspaniale sie prezentuje
mniam
Prześlij komentarz