Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Metoda lodówkowa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Metoda lodówkowa. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 21 listopada 2010

Włoskie bułeczki lodówkowe

Bułeczki w sam raz na weekendowe śniadanie. Bo nawet jak pośpimy dłużej to i tak będą gotowe, zanim zrobimy poranną toaletę. Moje obsypane zostały dodatkowo ziarnem słonecznika. Bułeczki mają przyjemnie miękki miąższ, skórka natomiast jest wypieczona i chrupiąca, trochę przypomina skórkę od pizzy. Po upieczeniu można je zamrozić. Przepis pochodzi z Gyldendals Bagebog - duńskiego klasyka zwanego biblią domowych wypieków.




Składniki na 10 bułek
  • 450ml wody
  • 15g świeżych drożdży
  • 1 i 1/2 - 2 łyżeczki soli
  • 200g mąki durum (najlepiej grubej)
  • ok.300g mąki na pizzę lub włoskiej mąki pszennej (tipo 00)
Sposób przygotowania

Drożdże rozetrzeć i rozprowadzić w wodzie. Dodać sól, obie mąki (zostawić ok.100g na boku) i przemieszać wszystko najlepiej mikserem z hakiem do wyrobu ciasta, aż ciasto będzie gładkie. Dodać resztę mąki i dalej wyrabiać robotem ok. 5 minut aż ciasto będzie jednolite. Przykryć wyrobione ciasto i odstawić na 3 godziny w temperaturze pokojowej. Następnie wyrobić ponownie ciasto, aby usunąć z niego powietrze. Umieścić ciasto w misce, przykryć i odstawić do lodówki na 10-14 godzin. Wygrzebać całe ciasto na omączony blat i pociąć na 10 części. Każdą część przenieść omączonymi dłońmi na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Blachę umieszczamy na środkowym ruszcie zimnego piekarnika i nastawiamy termostat na 225 st. Pieczemy ok. 20 minut. Upieczone odstawiamy na kratkę do ostudzenia. W chłodne poranki wynoszę je po prostu na kilka minut na balkon. Wtedy na śniadanie są takie w sam raz:)

Polecam!

piątek, 22 stycznia 2010

Bułeczki z makiem (lodówkowe)

Bardzo łatwe i wyjątkowo smaczne treściwe bułeczki, udekorowane ziarnem maku. Długo zachowują świeżość. Wystarczy je jedynie podgrzać np. w piekarniku przez kilka minut. My tak robiliśmy przez 4 świąteczne dni i bułeczki nie straciły na "jakości". Nie miałam niestety okazji zrobić zdjęcia w przekroju (tu w towarzystwie wigilijnego chleba grahamowo-orkiszowego,) co nadrobię następnym razem. Dopowiem tylko, że miąższ jest pulchny i lekko wilgotny o żółciutkim odcieniu.



Składniki (14 bułeczek)
  • 200ml maślanki/jogurtu naturalnego (u mnie jogurt grecki o,5% tł.)
  • 200ml zimnej wody
  • 10g świeżych drożdży
  • 2 łyżeczki grubej soli morskiej
  • 1 łyżka miodu
  • 150g mąki durum
  • 400g mąki pszennej
Dodatkowo
  • roztrzepane jajko do posmarowania
  • ok.3 łyżek maku

Dzień 1
*najlepiej wieczorem, aby bułki można było przygotować bezpośrednio przed śniadaniem


Maślankę/jogurt oraz wodę wlać do miski, rozprowadzić w tym płynie drożdże. Dodać sól, miód, mąkę z pszenicy durum. Wymieszać. Dodając partiami mąkę pszenną zagnieść gładkie ciasto.

Ja zawsze zarabiam ciasto w maszynie.

Przełożyć ciasto do miski, przykryć folią i odstawić w chłodne miejsce na przynajmniej 10 godzin. Ja zostawiam ciasto w lodówce na noc.

Dzień 2

Wyciągamy ciasto z lodówki, chwilę wyrabiamy. Dzielimy na 14 części (każda ok.70g). Formujemy bułeczki i układamy na papierze do pieczenia. Odstawiamy do wyrośnięcia na 60 minut. Po tym czasie smarujemy jajkiem i obsypujemy makiem. Pieczemy ok.15-20 minut w 200 st.C.

Smacznego!