Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Suchy zakwas. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Suchy zakwas. Pokaż wszystkie posty

sobota, 10 października 2009

Produkcja zakwasu żytniego na bazie proszku

Do produkcji zakwasu żytniego na bazie proszku "Suchy zakwas piekarski na chleb bio" firmy Bio-futuro zachęcił mnie wpis Dany Budzyńskiej nt. reaktywacji suszonego zakwasu opublikowany na blogu Leśny Zakątek. Ponieważ moje wcześniejsze próby stworzenia własnego zakwasu na bazie mąki i wody przyniosły słabe efekty, stwierdziłam że muszę skorzystać i z tej opcji czyli spróbować ożywić ten suchy proszek kupiony w sklepie ze zdrową żywnością. Zachęcam do przejrzenia zdjęć i komentarzy z tego zdarzenia, które zakończyło się moim zdaniem pełnym sukcesem.

1. września - rano godz.7
SUCHY ZAKWAS + WODA = KONSYSTENCJA PAPKI
zostawiamy na godzinę



1. września - rano godz. 8 - DOKARMIANIE (I)
DOKARMIANIE (I) = DO PAPKI DODAJEMY ŁYŻKĘ MĄKI ŻYTNIEJ RAZOWEJ I TROCHĘ WODY
zostawiamy na 24 h



2.września - rano godz. 8 - DOKARMIANIE (II)
DOKARMIANIE (II) = MĄKA + WODA



2.września - ponieważ nic się nie działo - dokarmiłam mój zakwas ponownie wieczorem o godz.19
DOKARMIANIE (III)
i postarałam się o wyższą temperaturę otoczenia - i TO właśnie okazało się kluczowym czynnikiem przy produkcji zakwasu

najpierw miarka z zakwasem przebywała w garnku z ciepłą wodą, jednakże woda szybko się wychładzała więc wpadłam na pomysł i umieściłam miarkę w naczyniu do fondue, do którego wlałam wodę, a pod naczyniem umieściłam niską świeczkę, która lekkim płomieniem ogrzewała moją konstrukcję (niestety nie zrobiłam zdjęcia), na powierzchni zakwasu zaczęło się coś dziać


3.września - rano godz.6
zaryzykowałam i nastawiłam na zakwasie zaczyn na chleb, który Dana robiła na swoim reaktywowanym suszonym zakwasie

Chleb mi się upiekł, ale jeszcze nie taki jaki bym chciała (zrobię potem osobny wpis)

w miąższu widać wyraźne mokrawe miejsca, których tam zdecydowanie nie powinno być


A zakwas dokarmiałam dalej, raz dziennie - wypatrując jakiejś większej aktywności

A tu już zakwas w dniu 7.września - w międzyczasie pokonał 700 kilometrów, gdyż wraz ze mną przyjechał do Polski na ferie. Na zdjęciu widać już zdecydowane bąbelki.

7.września - zakwas przed dokarmianiem

Recepturką zaznaczyłam poziom


Zakwas jakieś 2 godziny po dokarmieniu




Od tego czasu minął już miesiąc - mój zakwas ma się dobrze, w tygodniu mieszka w lodówce, wyciągam go z niej w czwartek wieczorem, dokarmiam w piątek rano...no i nadal wypróbowuję nowe przepisy na chleby.

Relacja na skróty
Dzień 1 - suchy zakwas + woda = konsystencja papki, zostawiamy na godzinę.
Po godzinie dokarmiamy i zostawiamy na 24h.
Dzień 2 (czyli po 24h) - kolejne dokarmianie. Po 8-9 godzinach powinna już być zauważalna widoczna aktywność zakwasu. U mnie nie była, więc ponownie dokarmiłam zakwas. Zostawiłam na ok. 12h. Po tym czasie spróbowałam upiec chleb.

Przy okazji dziękuję serdecznie Danie za jej niesamowity blog pełen chlebowych inspiracji. Codziennie wynajduję na nim coś ciekawego.

Zapraszam także do poczytania mojego następnego wpisu, gdzie przedstawię produkcję ciasta zakwaszonego. Mam nadzieję, że wpis pojawi się już w ten weekend.

wtorek, 4 sierpnia 2009

Chleb ze "śruty" i zbóż z automatu

Kolejny wypiek na suchym zakwasie i z automatu według receptury z książki Pieczywo - smalce, masła, pasty, konfitury wyd. MUZA SA. Bardzo smaczny, na pewno jeszcze wrócę do tego przepisu. Zastanawiam się tylko nad nazwą, gdyż z niej wynika że powinno się użyć śruty, w składnikach wymieniono natomiast mąki (które akurat miałam). W konsekwencji mój wypiek ma inną fakturę niż ten który widnieje na kartach książki. Ale nazwy nie zmieniam, by pamiętać skąd ten przepis zaczerpnęłam.



Składniki na bochenek ok.1 kg (mój ważył ok. 800g po upieczeniu)
  • 290ml wody
  • 1 łyżeczka soli
  • 50ml octu (dałam ocet winny - trochę mniej niż zaleca przepis, resztę uzupełniłam wodą)
  • 100g mieszanki pestek słonecznika i nasion siemienia lnianego (dałam pół na pół)
  • ok.7,5g suchego zakwasu chlebowego
  • 200g mąki orkiszowej lub orkiszowej razowej
  • 240g mąki pszennej (typ 550)
  • 1 i 1/2 łyżeczki suchych drożdży
  • 1 i 1/2 łyżeczki ulubionych przypraw
Sposób przygotowania

W brytfannie automatu umieszczamy składniki w podanej kolejności. Program podstawowy, skórka o najmocniejszym wypieczeniu. Waga 1 kg.

Kliknij na obrazku aby powiększyć



Smacznego!

poniedziałek, 20 lipca 2009

Wiejski chleb na suchym zakwasie z automatu

Przepis na ten wiejski chleb na suchym zakwasie zaczerpnęłam z książki "Pieczywo - smalce, masła, pasty, konfitury" wyd. MUZA SA. To mój pierwszy chleb z wykorzystaniem suchego zakwasu chlebowego, a dodatkowo przepis jest dostosowany do automatu do pieczenia chleba.



Składniki na 1 bochenek o masie ok.1 kg
  • 360ml wody
  • 2 łyżeczki soli
  • 1 łyżka stołowa przypraw do pieczywa (pominęłam)
  • 1/2 łyżki stołowej słodu żytniego (ewentualnie)
  • 15g suchego zakwasu chlebowego (kupiłam 100g-torebkę w sklepie ze zdrową żywnością)
  • 150g mąki żytniej razowej
  • 350g mąki pszennej (dałam mąkę orkiszową)
Dodatkowo dodałam uprażone pestki słonecznika do ciasta i na wierzch wyrośniętego chlebka

Sposób przygotowania

W brytfannie automatu umieścić kolejno wszystkie składniki. Podczas drugiego wyrabiania dodać uprażone pestki słonecznika. Program podstawowy, mocne wypieczenie skórki. Gdy chlebek wyrósł posypałam wierzch resztą uprażonych pestek słonecznika.

Kliknij na obrazku aby powiększyć



Smacznego!